Skoki. Raw Air 2019. Kubacki po kwalifikacjach: Trzeba było 20 metrów dalej skoczyć
Dawid Kubacki skoczył najdalej z Polaków w kwalifikacjach do indywidualnego konkursu Pucharu Świata w Vikersund. 29-latek liczył jednak na znacznie dłuższy lot.
Organizatorzy konkursu nie dali polatać skoczkom i wysyłali ich z niskiej belki, co przełożyło się na krótsze skoki. - W pierwszym treningowym skoku mieliśmy trochę więcej powietrza pod narty. Teraz to się uspokoiło. Te skoki były ok, ale brakowało prędkości w drugiej fazie, żeby to chciało naprawdę fajnie odlatywać - wyjaśniał Kubacki, który dodał, że przed końcem sezonu "czuje się nieźle".
Po konkursach w Lillehammer skoczkowie musieli przebyć daleką podróż do Vikersund. Okazuje się, że Polacy na miejsce dotarli w środku nocy. - Nie było źle. Można się było zdrzemnąć po drodze. W trasie to spanie jest takie sobie, ale lepsze to niż nic. Byliśmy w hotelu o 2:30, poszliśmy spać i koło 9 można było wstać na śniadanie. Godzinowo tego snu nie brakowało - zapewnił 29-latek z Nowego Targu.
Piątkowe loty dały czterem Polakom kwalifikację do niedzielnego indywidualnego konkursu. W sobotę skoczków czeka rywalizacja w zawodach drużynowych. - Wierzę, że sobie jutro polatamy - dodał na koniec Kubacki.
Po kwalifikacjach polski skoczek zanotował awans w klasyfikacji Raw Air aż o 4 pozycje (ZOBACZ).
ZOBACZ WIDEO Sven Hannawald: Jeśli Horngacher odejdzie, zostawi następcy prezentKibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)