Stefan Horngacher bał się reakcji Polaków. Dlatego długo ukrywał swoją decyzję

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Tomasz Markowski / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
Newspix / Tomasz Markowski / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
zdjęcie autora artykułu

Wiele osób ma żal do Stefana Horngachera, że do samego końca zwlekał z ogłoszeniem decyzji o rozstaniu z polskimi skoczkami. - Myślę, że się trochę bał, ale nie nas, tylko reakcji opinii publicznej - tłumaczy Adam Małysz.

Polscy skoczkowie narciarscy niedawno zakończyli sezon, ale szybko wrócili do pracy. Tym razem pod wodzą nowego trenera. Stefan Horngacher zakończył współpracę z Biało-Czerwonymi, a pałeczkę przejął jego dotychczasowy asystent Michal Doleżal.

Kamil Stoch o nowym trenerze kadry: Teraz już nie będzie "cześć, Dodo!" >> Cały czas wiele mówi się o postawie Horngachera. Na temat jego odejścia plotkowano od dawna, ale on sam wszystkich trzymał w niepewności do samego końca. Wielu ludziom nie podobało się takie zachowanie Austriaka. Sprawę wyjaśnił Adam Małysz. Dyrektor PZN tłumaczy, że trener obawiał się reakcji Polaków.

- Mieliśmy tylko przeczucia, domyślaliśmy się tak, jak wszyscy. Media tego nie potwierdzały, bo my też tego nie robiliśmy. Oficjalnie naprawdę nie powiedział nam do końca. Myślę, że się trochę bał, ale nie nas, tylko reakcji opinii publicznej. Prosił więc, żeby o tym nie rozmawiać. Pewnie dlatego na koniec powiedział mi, że jestem jego przyjacielem i zachowałem się fair - mówi Małysz w "Przeglądzie Sportowym".

Horngacher cały czas rozmawia z Niemcami, ale do tej pory nie podpisał kontraktu. Z kolei u polskich skoczków na razie niewiele się zmieniło. Z Polakami nadal współpracuje doktor Harald Pernitsch, a to on ma wiele do powiedzenia.

"O Boże... Dajcie już spokój". Apoloniusz Tajner zirytował się jednym pytaniem >> - Jego system polega m.in. na tym, że nie ma przerw, tylko praca zaczyna się od razu po zakończonym sezonie, a wolne chłopaki dostają później. Teraz więc nie ma zgrupowań, ale trenują - wyjaśnia dyrektor PZN.

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie na długie lata w polskich domach! "Skoki mają być dostępne dla każdego"

Źródło artykułu:
Czy masz żal do Horngachera, że tak długo zwlekał ze swoją decyzją?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (8)
Jerzy Gicala
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To była piekna robota trenera Horngachera w Polsce Dziękujemy !!!!!!!!  
avatar
Scyzoryk1990
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ile jeszcze napiszecie na ten temat artykułów durne pismaki? Odszedł i tyle nikt wiecznie w jednym miejscu nie będzie. A takimi artykułami tylko psujecie trenerowi opinie w Polsce  
avatar
Nyctereutes
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Horngaher tak jak Małysz w chwili obecnej to typowy mięczak. i dobrze ,że odszedł.  
avatar
Michał Orlik
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ale co by to zmienilo ze poinformowal by miesiac wczesniej? Sztuczne pompowanie nic nie znaczacego "problemu"  
avatar
Ireneusz Cichy
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Nie rozpaczajcie. Nie przeceniajcie roli trenera. Na to, że trener to minimalny procent sukcesu sportowca przykłady można mnożyć. Zacznijmy od skoków. Był Małysz, zmieniali się trenerzy kadry, Czytaj całość