Skoki narciarskie. Żona Stefana Horngachera pomaga Stephanowi Leyhe w rehabilitacji

Stephan Leyhe przechodzi rehabilitację po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie pod koniec sezonu 2019/2020. Jego fizjoterapeutką jest Nicole Hoffmeyer, żona Stefana Horngachera.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Nicole Hoffmeyer, żona Stefana Horngachera Getty Images / Christof Koepsel/Bongarts / Na zdjęciu: Nicole Hoffmeyer, żona Stefana Horngachera
Pechowo zakończył się dla Stephana Leyhe sezon 2019/2020. W Trondheim, w kwalifikacjach do odwołanego ostatecznie konkursu PŚ i Raw Air, Niemiec poważnie upadł. Zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Musiał przejść operację.

Niemiec opuścił już klinikę i wraca do zdrowia. Obecnie przechodzi rehabilitację, by w drugiej części 2020 roku rozpocząć przygotowania do kolejnego zimowego sezonu. 28-latkiem opiekuje się fizjoterapeutka Nicole Hoffmeyer, żona Stefana Horngachera, głównego trenera niemieckich skoczków.

Na razie zakres chodzenia Leyhe po operacji jest bardzo mocno ograniczony. - Z pomocą kul mogę przejść 50 metrów - wyjaśnia Leyhe dla strony internetowej swojego domowego klubu SC Willingen.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Na efekty pracy z fizjoterapeutką Hoffmeyer trzeba będzie trochę poczekać. Żona Stefana Horngachera ma doświadczenie w pracy ze skoczkami. Wcześniej była fizjoterapeutką niemieckiej kadry skoczków i pomagała wrócić do zdrowia takim gwiazdom jak Sven Hannawald czy Martin Schmitt.

Sam Leyhe jest pozytywnie nastawiony do rehabilitacji. Obecnie dużo czyta, gra na konsoli, ale myślami jest już przy przygotowaniach do nowego sezonu. - Dzięki udanej operacji mogę skupić się teraz na rehabilitacji, a później na przygotowaniach do mistrzostw świata u nas w Oberstdorfie - powiedział skoczek, cytowany przez niemiecki Eurosport.

Sezon 2019/2020 Leyhe zakończył na 6. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Cztery raz był na podium. Wygrał jeden konkurs, u siebie w Willingen. Triumfował też w miniturnieju Willingen Five, za który otrzymał premię w wysokości 25 tysięcy euro.

Czytaj także:
Kamil Stoch wychwalany. Legenda mówi o pomniku dla Polaka
Maciej Kot zakończył kwarantannę. Od razu wrócił na siłownię

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×