2 
Dramatyczne zdarzenie miało miejsce w niedzielę rano na skoczni Les Tuffes w kurorcie Premanon-Les Rousses. Były francuski skoczek narciarski Thomas Lacroix, zachęcony dobrymi warunkami atmosferycznymi, postanowił wrócić do tego, co kocha. Oddał treningowy skok, który zakończył się bardzo groźnym upadkiem.
Jak podaje portal francebleu.fr, 40-latka przetransportowano helikopterem do szpitala. W poniedziałek wprowadzono go z kolei w stan śpiączki farmakologicznej.
- Tak poważne upadki nie zdarzają się w skokach narciarskich zbyt często. Częściej dochodzi do nich na zjazdowych trasach w narciarstwie alpejskim czy w jeździe po muldach. Rodzina skoczka jest wstrząśnięta - powiedział prezes francuskiej federacji narciarskiej Michael Vion, cytowany przez wspominany serwis.
Póki co nie są znane dokładne okoliczności tego zdarzenia. Ustalenia mediów wskazują jednak na to, że Lacroix znajdował się w dobrej formie. Byłemu skoczkowi sprzyjały też warunki. Co istotne, był on wyposażony w kask i miał ważną licencję.
Thomas Lacroix po zakończeniu kariery sportowej pełnił funkcję lekarza olimpijskiej reprezentacji Francji w skokach narciarskich.
Czytaj także:
- Zmiana w kalendarzu Letniego Grand Prix. Nie będzie turnieju w Austrii
- Duży wzrost zakażonych koronawirusem w NHL. Sezon ma zostać wznowiony
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"
