MŚ w lotach. Polacy z medalem! Czapki z głów przed Andrzejem Stękałą! Co za finisz Norwegów!

Nikt tego tego krążka nie dał im na tacy. Musieli mocno o niego powalczyć ze Słoweńcami. Dali radę! Po raz drugi z rzędu Polacy brązowymi medalistami MŚ w lotach. Fenomenalnie spisał się Andrzej Stękała. Norwegowie wyrwali Niemcom złoto!

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Andrzej Stękała PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Andrzej Stękała
Zaczęło się znakomicie. Piotr Żyła poleciał na 226. metr. Kilka minut później Andrzej Stękała spisał się jeszcze lepiej. Zmierzono mu aż 228 metrów. Polacy prowadzili po dwóch grupach z kilkoma punktami przewagi nad Niemcami i Norwegią.

Liczyliśmy, że po skoku Kamila Stocha pozostaniemy na 1. miejscu. W serii próbnej poleciał przecież pięknie. Wrócił jednak problem, z którym Stoch nie może w tym sezonie sobie poradzić, gdy tylko przyjdzie trochę więcej stresu. Prędkość na progu była słaba, od razu niska parabola lotu i skończyło się na 205,5 metra.

Spadliśmy na 3. miejsce. Chwilę później strata się powiększyła. Obolały Dawid Kubacki doleciał do 211. metra. Norweg Halvor Egner Granerud i Niemiec Karl Geiger, mimo niższej belki od Polaka, polecieli ponad 20 metrów dalej.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"

Tym samym praktycznie  na półmetku musieliśmy już zapomnieć o złotym czy srebrnym medalu. Trzeba było skupić się na obronie brązu, bo niebezpiecznie zbliżyli się Słoweńcy za sprawą fenomenalnego lotu Anze Laniska na 231. metr.

Zaraz na początku drugiej serii Domen Prevc odpalił 226 metrów. Żyła się jednak nie patyczkował. Najlepszy skok w Planicy zostawił sobie na ostatnią próbę. Był to fenomenalny lot. Od razu po wyjściu z progu leciał wysoko nad bulą i po prostu płynął. Wylądował aż na 234. metrze i to w pięknym stylu! Powiększyliśmy znacznie przewagę nad Słowenią.

Stękała wziął przykład z kolegi i także najdalszy skok zostawił sobie na sam koniec. Znów fantastycznie się wybił, doleciał do 229. metra i wpadł w szał radości! Nie mogło być jednak inaczej. Ten skok praktycznie przesądził o brązowym medalu dla Biało-Czerwonych. Stochowi i Kubackiemu pozostało postawić kropkę.

Dwa razy trzykrotny mistrz olimpijski nie pozwolił sobie na słaby skok. W drugim znów na progu nie było za szybko, ale tym razem leciał wyżej nad zeskokiem. Spokojnie doleciał do 224. metra. Gdy Kubacki siedział na belce startowej, komputer pokazał, że musi skoczyć 162 metry, by Polacy mieli medal. W powietrzu leciał niestabilnie, ale pewnie poradził sobie z tą odległością. Uzyskał 209 metrów i Polacy mogli cieszyć się z brązu! Brawo, panowie.

Gdy już nasze orły cieszyli się z 3. miejsca, na skoczni trwała niesamowita bitwa o triumf. Przed ostatnią grupą Niemcy mieli 15 punktów przewagi. Za dużą, bo sędziowie skandalicznie ocenili lądowanie Markusa Eisenbichlera w drugiej serii na 236,5 metra. Niemiec prawie upadł, a dostał po 18 i 18,5.

Norwegowie, za sprawą Graneruda, wyprowadzili jednak nokautujący cios. Alexander Stoeckl, ich trener, poszedł na całość. Obniżył swojemu podopiecznemu belkę o dwa numery. Granerud i tak leciał wysoko i doleciał do 234,5 metra. Tym razem wylądował znakomicie. To był skok na 20 punktów za styl! Aż tyle nie dostał, ale oceny po 19,5 można zaakceptować.

Po takiej bombie Graneruda, Stefan Horngacher nie wiedział co zrobić. Najpierw była 11. belka dla Geigera, ale Austriak ostatecznie zostawił rozbieg numer 10. Tym razem mistrz świata w lotach nie był jednak już tak dynamiczny. Druga faza lotu była pasywna. Geiger wylądował na 224,5 metra. 10 metrów bliżej niż Granerud. Do tego dostał niższe noty i Niemcy musieli zadowolić się srebrem. Norwegowie trzeci raz z rzędu zostali drużynowymi mistrzami świata w lotach! To była piękna walka, zapamiętamy ją na długo.

Wyniki drużynowego konkursu MŚ w lotach:

Miejsce Drużyna Nota
1. Norwegia 1727,7
2. Niemcy 1708,5
3. Polska 1665,5
4. Słowenia 1609,9
5. Japonia 1483,5
6. Austria 1422,1
7. Rosja 1356,3
8. Finlandia 1284,8

          Indywidualne wyniki Polaków w konkursie drużynowym:

Nazwisko Odległości Nota
Piotr Żyła 226/234 431,6
Andrzej Stękała 228/229 430,2
Kamil Stoch 205,5/224 410,7
Dawid Kubacki 211/209 393

Czytaj także: Stoch z uznaniem o Andrzeju Stękale. "Wyciągnął nas za uszy" Sędziowie się skompromitowali przy skoku Markusa Eisenbichlera

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×