Puchar Świata w Lahti. Nie tak to miało wyglądać. Najsłabszy start Polaków w sezonie. Dramat Graneruda!
Tak słabo w tym sezonie jeszcze nie było! W pierwszej dziesiątce konkursu w Lahti nie ma żadnego Polaka! Najlepszy Piotr Żyła zajął 11. miejsce. Słabo skakali Stękała, Stoch i Kubacki. Granerud nie wygrał przez upadek w finale! Triumfował Johansson.
Skoro jednak Żyła skakał tylko średnio, to co powiedzieć o pozostałych Polakach? Zdecydowanie to nie był ich dzień. Po swoich skokach tylko machali rękoma ze złości. Kryzys? Jeśli tak, to oby jak najszybciej został zażegnany. Na pewno w niedzielę Kamil Stoch miał znów problemy z prędkością na najeździe. Jeździł wolniej od najlepszych o ponad kilometr i to od razu przekładało się na odległości. Po skokach na 125 oraz 121,5 metra zajął 16. miejsce. Tuż przed nim był 15. Andrzej Stękała.
Coraz słabiej w konkursach indywidualnych wygląda Dawid Kubacki. Leci wysoko nad bulą, ale w drugiej fazie lotu brakuje mu prędkości przelotowej. Po finałowym skoku w niedzielę był bardzo rozczarowany. Trudno się dziwić. 119 metrów, to zdecydowanie poniżej potencjału. Skończyło się dopiero 23. miejscem mistrza świata. Tuż przed nim, na 22. lokacie, był Jakub Wolny.
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Na taką drużynę czekaliśmy od lat? "Zawsze patrzyłem z zazdrością na Norwegów"W niedzielę w Lahti Biało-Czerwoni mogli tylko się przyglądać walce o czołowe miejsca. Walka była na całego. Sportowy dramat przeżył Granerud. Po pierwszej serii wydawało się, że nic nie zabierze mu siódmej wygranej w sezonie. Skoczył 132,5 metra i wyprzedzał drugiego Geigera oraz trzeciego Johanssona o ponad 10 punktów.
W finale, po wyjściu z progu, Halvor Egner Granerud leciał bardzo wysoko. Gdzie on wyląduje?! - krzyczeli komentatorzy. Wylądował aż na 137,5 metra. Niemal wgniotło go w zeskok. Nie ustał tego skoku. Upadł i zamiast pewnego zwycięstwa skończyło się 4. miejscem. Na szczęście Granerudowi nie stało się nic poważnego. Wstał z zeskoku o własnych siłach.
Norwegowie i tak mieli jednak powody do zadowolenia. Granerud nie wykorzystał szansy, ale triumfował - drugi raz w sezonie - Robert Johansson. Po pierwszej serii był trzeci. Drugi skok na 126,5 metra zapewnił mu zwycięstwo. O 1,7 punktu, czyli niespełna o metr, wyprzedził Markusa Eisenbichlera. Na najniższym stopniu podium stanął wicelider z półmetka Karl Geiger. Ostatnio Niemcy nie zachwycali. W Lahti wyraźnie się jednak przełamali.
Jeśli Polacy mogli czuć się rozczarowani, to co miał powiedzieć po konkursie Marius Lindvik? Tydzień temu Norweg był bezkonkurencyjny w Zakopanem. W niedzielę nie awansował nawet do drugiej serii! Po skoku na 117. metr był dopiero 33. Tuż przed nim, na 32. miejscu, zawody zakończył Paweł Wąsek. 29. był Aleksander Zniszczoł.
W niedzielę, tak jak dzień wcześniej, panowały na Salpausselce bardzo dobre warunki do skakania. Wiatr nie był zbyt mocny. Wszyscy mieli lekkie podmuchy pod narty.
Kolejne dwa konkursy Pucharu Świata odbędą się w niemieckim Willingen. W dniach 30-31 stycznia zaplanowano dwa konkursy indywidualne.
Czytaj także:
Wzrosła strata Polaków w Pucharze Narodów. Norwegowie uciekają
Pierwsza taka sytuacja w tym sezonie. Bez przeliczników kilka zmian
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Robert Johansson | Norwegia | 128,5/126,5 | 265,9 |
2. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 129,5/128,5 | 264,2 |
3. | Karl Geiger | Niemcy | 130,5/126 | 264 |
4. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 132,5/137,5 | 263,5 |
5. | Stefan Kraft | Austria | 125,5/124 | 257,8 |
6. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 126,5/123,5 | 257,6 |
7. | Anze Lanisek | Słowenia | 125/157,5 | 255,4 |
8. | Michael Hayboeck | Austria | 127/122,5 | 254,3 |
9. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 119,5/129 | 252,7 |
10. | Pius Paschke | Niemcy | 122/125,5 | 251,5 |
11. | Piotr Żyła | Polska | 124/125 | 251,2 |
15. | Andrzej Stękała | Polska | 121,5/125,5 | 248 |
16. | Kamil Stoch | Polska | 125/121,5 | 247,4 |
22. | Jakub Wolny | Polska | 121,5/123 | 239,9 |
23. | Dawid Kubacki | Polska | 123,5/119 | 239,7 |
29. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 120/114 | 219,7 |
32. | Paweł Wąsek | Polska | 118 | 111,8 |