Tajemnicza wypowiedź Kamila Stocha po słabym występie. "Może trzeba poszukać poza skocznią"

Niestety Kamil Stoch po raz kolejny zanotował słaby występ w pierwszej serii Pucharu Świata. Tym razem jednak zabrakło nawet do awansu do kolejnej rundy. Polak nie szuka wymówek w warunkach pogodowych i wskazuje, co było problemem podczas weekendu.

Artur Babicz
Artur Babicz
Kamil Stoch Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Początek PŚ w skokach narciarskich miał wyglądać inaczej. W niedzielę Polacy zanotowali słaby występ, a jednym z tych, który najbardziej zawiódł okazał się Kamil Stoch. Lider polskiej kadry po raz kolejny podczas konkursów w Niżnym Tagile zanotował słaby wynik w pierwszej serii.

W niedzielę jednak nawet zabrakło, aby awansował do kolejnej serii startów. Kamil Stoch osiągnął jedynie 112 metrów i to pozwoliło zająć mu dopiero 33. miejsce. Tym samym zakończył swoją przygodę z inauguracyjnym weekendem Pucharu Świata w skokach (więcej TUTAJ).

- Nie mogę zwalać na wiatr, bo dzisiaj nic nie szło dobrze. Od początku miałem problemy z pozycją najazdową, przez co nie było dobrej energii z progu. Nie było wysokości ani prędkości, wszystko było zbyt statyczne - skomentował swój występ Kamil Stoch na antenie Eurosportu.

W rozmowie z polskimi mediami Stoch zauważył, że skok był w swojej istocie podobny do tego z pierwszej serii w sobotę. Chociaż nie może on zaliczyć wyjazdu do Rosji do udanych, to nie jest on wielkim pesymistą.

- Mieliśmy okazję poskakać na śniegu i to jest super. Przykro mi jest, że kończę zawody po pierwszej serii, bo nie po to tutaj przyjeżdżam i nie po to walczę. Z drugiej strony muszę to zaakceptować i poszukać, w którym momencie coś się zepsuło i teraz to jakoś naprawić - analizował lider polskiej kadry.

- Pojedyncze skoki są naprawdę dobre. Teraz jednak trzeba znaleźć klucz, który pozwoli mi aby te skoki były cały czas dobre. Od początku do końca - zauważył Stoch.

Co ciekawe, Polak zauważył, że jego problem najprawdopodobniej nie leży w treningu czy małej liczbie skoków u progu sezonu. Jednakże cała wypowiedź zabrzmiała nieco tajemniczo.

- To nie jest kwestia liczby skoków. Skoro pierwsze skoki są od razu dobre, to oznacza, że skoków mi nie brakuje. Może trzeba poszukać poza skocznią, ale nie odnośnie treningów, a odnośnie czegoś innego - zakończył Stoch.

Zobacz także: Maliszewska znów na podium!
Zobacz także: Ziomek znów pokazała klasę

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Kamil Stoch ustabilizuje swoją formę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×