Eisenbichler nie wytrzymał po konkursie. "Co za g****"
- Wkurza mnie, że nie można po prostu poczekać. Nie rozumiem tego. Ja i Daiki nie mieliśmy szans - mówił niemieckim mediom markus Eisenbichler. Co o zawodach sądzą dziennikarze z innych krajów?
Eisenbichler wylewa wściekłość w mediach. "To mnie już wkurza"
Markus Eisenbichler miał powody do zdenerwowania. Po dobrej pierwszej serii, w której zajął miejsce na podium, w drugiej został puszczony w fatalnych warunkach, co skutkowało tym, że wypadł poza pierwszą dziesiątkę.
- To mnie już wkurza, taka sama sytuacja zdarzyła się w Titisee-Neustadt. W sobotę to była moja wina, ale w niedzielę znowu skoczyłem dobrze. Wkurza mnie, że nie można po prostu poczekać. Nie rozumiem tego. Ja i Daiki nie mieliśmy szans przy -10 punktach, gdy rywale mieli odejmowane po 20-25 punktów. Gratulacje! Co za g**no - powiedział sport1.de.
Niemcy z kolei mogą być zawodoleni z występu Karla Geigera, który zdobył drugą lokatę. "Geiger pożegnał się przed igrzyskami podium i odzyskał pewność siebie podczas próby generalnej" - napisał portal sport1.de.
Oglądaj skoki narciarskie w WP Pilot!
-
sato Zgłoś komentarz
dyskwalifikacje za sprzęt itp....szkoda zdrowia na oglądanie -
supermariooo Zgłoś komentarz
scheise , scheise on tak zawsze krzyczy to widac z ruchu warg -
Janusz Rybakowski Zgłoś komentarz
Skoki powoli zaczynają być jeszcze bardziej cyrkową dyscypliną niż jazda figurowa na lodzie. -
Anty Johnny Manero Zgłoś komentarz
Brawo Markus, bardzo mądre słowa!