W tym artykule dowiesz się o:
skispringen-news.de: "Godnie pożegnał się ze swoją publicznością"
Niedzielny konkurs Pucharu Świata w Wiśle miał dla Kamila Stocha wyjątkowy wymiar. Skoczek po raz ostatni rywalizował tam w zawodach tej rangi. Choć sportowa postawa nie zachwyciła (27. miejsce), jego ostatni skok pucharowy nie przeszedł niezauważony.
"W niedzielę szczególna uwaga polskich kibiców skupiła się na Kamilu Stochu, który po raz ostatni w karierze wystąpił w zawodach Pucharu Świata na skoczni im. Adama Małysza. Polski supergwiazdor zaprezentował się solidnie i godnie pożegnał się ze swoją publicznością, mimo że dzień wcześniej odpadł już w kwalifikacjach" - czytamy w serwisie skispringen-news.de.
skispringen.com: "Przyćmił inne obawy"
Niemcy mają po konkursie powody do radości, bo trzeci był Philipp Raimund, a ósmy Felix Hoffmann, ale nie brakuje też kwestii, o które się niepokoją. Po raz kolejny szczególnie zawiedli dwaj doświadczeni skoczkowie - Karl Geiger i Andreas Wellinger. Obaj nie zdobyli nawet jednego punktu.
"Philipp Raimund z Oberstdorfu ponownie stanął na podium, przyćmiewając inne obawy Niemieckiego Związku Narciarskiego" - czytamy w serwisie skispringen.com. Stefan Horngacher, cytowany przez dziennikarzy, nie wykluczył, że obu wycofa z Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO: Co dalej z trenerem polskich skoczków? Stanowcza reakcja
siol.net: "Zwycięża w Wiśle i zdobywa żółtą koszulkę!"
"Domen Prevc zwycięża w Wiśle i zdobywa żółtą koszulkę!" - tak relację z niedzielnych zawodów zatytułował słoweński serwis siol.net. Słoweńcy w ostatnim czasie mają mnóstwo powodów do radości w skokach narciarskich i absolutnie tego nie ukrywają.
"Słoweńscy skoczkowie narciarscy błyszczą w ostatnich dniach. Praktycznie nie ma zawodów, zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, bez miejsca na podium. Domen Prevc przedłużył dziś w Wiśle wymarzoną serię słoweńskich zwycięstw do czterech" - czytamy.
nettavisen.no: "Dalecy są od olimpijskiej formy"
Mało powodów do radości po niedzielnym konkursie mają Norwegowie. Trzech zdobyło punkty do klasyfikacji generalnej, ale najlepszy z nich - Johann Andre Forfang - był dopiero 16.
"Johann Andre Forfang, Marius Lindvik, Halvor Egner Granerud i Kristoffer Eriksen Sundal dalecy są od olimpijskiej formy" - czytamy w serwisie nettavisen.no.
Norwegowie w niedzielę mieli sporego pecha, bo do kwalifikacji nie przystąpił Sundal. Ten miał problemy z wiązaniem i ostatecznie nie mógł oddać swojej próby. Trener Rune Velta przyznał, że jego podopieczni w niedzielę postawili krok wstecz.