Trzecia indywidualna wygrana Dawida Kubackiego w LGP - oceny za sobotni konkurs

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dziewięciu Polaków zakwalifikowało się w czwartek do sobotniego konkursu Letniej Grand Prix 2017. Do drugiej serii awansowało pięciu reprezentantów gospodarzy.

1
/ 9

Najlepszy zawodnik Letniej Grand Prix 2017 w Wiśle. Podczas czwartkowego treningu i kwalifikacji zajmował drugą lokatę. W piątek zdobył najwięcej punktów w obu seriach konkursu drużynowego. Po pierwszej rundzie sobotnich zmagań indywidualnych znajdował się na szóstym miejscu. Strata do wyprzedzających go zawodników nie była jednak duża - do zajmującego trzecią pozycję Daniela Tandego tracił tylko 1,1 punktu.

W drugiej rundzie Kubacki uzyskał 134,3 punktu (drugi wynik miał Anze Semenic - 126,5 pkt). 27-letni zawodnik nie tylko odrobił stratę do Norwega, ale i wyprzedził prowadzącego Macieja Kota.

Kubacki po raz trzeci wygrał indywidualny konkurs LGP. Na skoczni imienia Adama Małysza pokonał wszystkich również 1 sierpnia 2015 roku. Tydzień później triumfował w Hinterzarten. Latem 2017 również pojawi się na Adlerschanze w koszulce lidera klasyfikacji generalnej. Tam zawodnicy będą rywalizowali 29 lipca 2017 roku.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

2
/ 9

Wykonał najdłuższy skok dnia. Wylądował na 133. metrze i prowadził po pierwszej serii z przewagą pół punktu nad Karlem Geigerem. W drugiej rundzie miał trzeci wynik. Ostatecznie uplasował się na drugiej pozycji.

Zwycięzca klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix 2016 otrzymał w sobotę najlepsze noty za styl. Do jego dorobku zaliczono 115 punktów za oceny od sędziów (58,5 w pierwszej i 56,5 w drugiej serii). Tadeusz Szostak ocenił pierwszy skok Kota na 20 punktów (maksymalną ocenę dostał w tym konkursie jeszcze Roman Koudelka).

To dla Kota dwunaste podium indywidualnego konkursu LGP. Siedmiokrotnie zwyciężył, na drugim stopniu stanął po raz czwarty.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch pójdzie w ślady Adama Małysza? "Widziałbym go w tym sporcie" (VIDEO)

3
/ 9

Uplasował się w czołowej dziesiątce wszystkich czterech serii podczas Letniej Grand Prix 2017 na skoczni imienia Adama Małysza, w których uczestniczył. Na oficjalnym czwartkowym treningu był szósty. W kwalifikacjach został sklasyfikowany na siódmym miejscu. Mimo to nie znalazł się w składzie reprezentacji na piątkowy konkurs zespołowy.

Po pierwszej serii sobotniego konkursu zajmował szóstą lokatę ex aequo z Dawidem Kubackim. W drugiej rundzie miał ósmy wynik i awansował na piątą pozycję. To najwyższe miejsce w historii jego startów na dużej skoczni w LGP. Wyżej w tym cyklu był raz na normalnym obiekcie - 14 września 2013 roku w Niżnym Tagile zajął czwartą lokatę.

Na uwagę zasługują też bardzo wysokie noty. Otrzymał od sędziów aż sześć ocen po 19 punktów.

4
/ 9

W czwartek nie było go w gronie czterech najwyżej sklasyfikowanych Polaków podczas treningu i kwalifikacji, ale mimo to znalazł się w składzie reprezentacji na piątkowy konkurs drużynowy. W sobotę spisał się już lepiej - miał czwarty wynik w gronie Polaków.

We wszystkich czwartkowych i sobotnich seriach plasował się w drugiej dziesiątce. Na treningu był dwudziesty, a w kwalifikacjach - piętnasty. Po pierwszej rundzie sobotniej rywalizacji zajmował czternastą lokatę. W następnej odsłonie uzyskał szesnasty wynik i awansował na trzynaste miejsce w konkursie.

5
/ 9

W czwartek plasował się poza czołową trzydziestką podczas treningu oraz kwalifikacji - do konkursu awansował z 48. wynikiem. W najważniejszym momencie znalazł się jednak w najlepszej "30". Zajmował 24. lokatę po pierwszej serii. W drugiej odsłonie miał trzydziesty wynik i zdobył dwa punkty do klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix - za 29. miejsce.

6
/ 9

Zdecydowanie największy nieobecny drugiej serii. Zwycięzca konkursu Letniej Grand Prix 2010 w Wiśle tym razem uplasował się na 31. pozycji, czyli pierwszej bez awansu do drugiej rundy. 30. lokatę zajął Anders Fannemel. Norweg zdobył dwie dziesiąte punktu więcej od Stocha.

Dwukrotny mistrz olimpijski poprzednio nie zakwalifikował się do czołowej trzydziestki konkursu Letniej Grand Prix 8 sierpnia 2015 roku, gdy był 38. w Hinterzarten. Co ciekawe, wtedy również wygrał Dawid Kubacki.

7
/ 9

Lepiej skakał w czwartek. Na treningu był trzydziesty, a w kwalifikacjach zajął dwunastą pozycję. W sobotę zwycięzca dwóch konkursów Pucharu Kontynentalnego 2017 na igelicie w Kranju, został sklasyfikowany na 34. pozycji. Zdobył o punkt mniej niż trzydziesty Anders Fannemel.

Tuż za Murańką znalazł się następny z przedstawianych zawodników.

8
/ 9

Tak jak Murańka tydzień wcześniej wystąpił w Kranju. Na oficjalnym czwartkowym treningu w Wiśle był 51. W kwalifikacjach zajął pięćdziesiąte, ostatnie premiowane awansem do konkursu miejsce w licznej stawce - 72 skoczków. W sobotę uplasował się wyżej niż dwa dni wcześniej, ale nie na tyle, żeby zdobyć punkty do klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix. Został sklasyfikowany na 35. pozycji.

9
/ 9

Wielu skoczków nie rozpoczęło jeszcze letniego sezonu. Tymczasem za Kantyką już trzy weekendy, w których uczestniczył w zawodach. 1 oraz 2 lipca wziął udział w konkursach Pucharu FIS w Villach. Był tam czternasty i siódmy. Tydzień później w Pucharze Kontynentalnym w Kranju zajął czterdziestą oraz jedenasta pozycję. Nie zabrakło go również na inauguracji Letniej Grand Prix. W kwalifikacjach uplasował się na 32. miejscu. Z kolei w konkursie był 42.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
ZLOTOUSTY
15.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedy wreszcie skonczymy w Polsce z dmuchaniem w balon w te skoki nieznane na swiecie oprocz Polski. Nawet w Niemczech prosze sprawdzic ilu kibicow jest na meczach ligowych. Na kazdym ligowym m Czytaj całość