W tym artykule dowiesz się o:
nettavisen.no: "Niepowstrzymany Halvor Egner Granerud nadal imponuje"
Trzecie zwycięstwo z rzędu, a w sumie dziewiąte Halvora Egnera Graneruda w sezonie 2020/21. Norweg dyktuje warunki w międzynarodowej rywalizacji, a dziennikarze i kibice z tego kraju mają wielkie powody do radości, bo nie mieli jeszcze takiego dominatora w skokach narciarskich.
Dziennikarze portalu nettavisen.no. po jego triumfie w Klingenthal już we wstępie oddali jego siłę: "Niepowstrzymany Halvor Egner Granerud nadal imponuje" - napisali.
Granerud w obu seriach skakał w bardzo korzystnych warunkach. W pierwszej, choć wiatr znajdował się w dozwolonych granicach, Borek Sedlak nie zdecydował się zapalić mu zielonego światła i ściągnął go z belki czekając, aż wiatr nieco osłabnie. Norweski serwis nie ma wątpliwości, że ta sytuacja najlepiej oddaje moc Graneruda.
tv2.no: "Zmiażdżył konkurentów"
"Norweg zmiażdżył konkurentów i odniósł swoje trzecie z rzędu zwycięstwo" - piszą już we wstępie dziennikarze tv2.no.
"24-latek miał wszystko w swoich rękach, gdy w drugiej rundzie, w Klingenthal, został ostatnim skoczkiem na belce. Nie widać było po nim nerwów i poleciał na 141,5 metra. Żaden z rywali nie był nawet bliski tego, aby mu zagrozić. Drugi Kamil Stoch skończył ponad dwanaście punktów za Granerudem" - czytamy dalej.
Dalej portal tv2.no przypomniał, że Granerud prowadzi w klasyfikacji generalnej PŚ, a jego przewaga jest już na tyle duża, z każdym konkursem kwestia Kryształowej Kuli wydaje się być wyłącznie formalnością.
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald zadał pytanie Adamowi Małyszowi. Odpowiedź bezcenna!
skispringen.com: "Nie pozostawił wątpliwości"
Słowa uznania w kierunku Graneruda skierowali także niemieccy dziennikarze. "Nie pozostawił wątpliwości w swoim trzecim występie z rzędu" - napisali dziennikarze serwisu skispringen.com.
Portal jest także rozczarowany postawą podopiecznych Stefana Horngachera. Najlepszy z nich, Pius Paschke, zajął siódme miejsce. Karl Geiger i Severin Freund nie zdołali nawet awansować do drugiej serii. Najmocniej zawiódł Geiger, czołowy skoczek PŚ.
orf.at: "Gorzkie rozczarowanie"
Jeszcze bardziej rozczarowani są z pewnością dziennikarze i kibice w Austrii, bo żaden z ich skoczków nie znalazł się nawet w czołowej dziesiątce. "Dla Austriaków rywalizacja zakończyła się gorzkim rozczarowaniem" - czytamy na portalu orf.at.
Najwyżej sklasyfikowanym skoczkiem z Austrii był Philipp Aschenwald (dopiero 16. miejsce). W drugiej dziesiątce zawody zakończyli Thomas Lackner oraz Stefan Kraft, w trzeciej Michael Hayboeck oraz Jan Hoerl. Sensacyjnie już na półmetku z konkursem pożegnał się Daniel Huber.