Konkurs skoków w Kuusamo na żywo!

W przeszłości w Kuusamo zdarzało się już, że jury szukało terminu zastępczego. Jutro rano na skoczni zaprezentują się jednak kombinatorzy norwescy, więc obiekt będzie zajęty. Najprawdopodobniej konkurs jest więc odwołany definitywnie.

Stefan Hula był najlepszy spośród trzydziestu siedmiu skoczków, którzy oddali swoje próby. Dalsze miejsca w czołowej piątce: Jan Matura, Vladimir Zografski, Cestmir Kozisek, Andreas Wank. Te rezultaty nie mają już jednak w tej chwili znaczenia i nie będą zaliczone.

Trwa spotkanie jury.

Walter Hofer czeka, skoczkowie czekają...

Anders Fannemel po długim czekaniu skacze ledwie 111 metrów. Norweg na trzydziestym miejscu. Jeszcze siedmiu zawodników i czas na Dawida Kubackiego.

To już godzina i dwadzieścia minut zawodów. Niestety, ponownie przerwa... Na swój skok czeka Anders Fannemel.

Konkurs wznowiony! Jan Matura długo czekał na swój skok, raz siadał na belkę, raz z niej schodził, ale zachował koncentrację i uzyskał 132,5 metra. Czech jest drugi.

Wiemy, że jeśli ta seria zostanie dokończona, będzie na pewno jedyną - druga kolejka nie zostanie rozegrana.

Przerwa trwa nadal. A zawody toczyły się już w tak dobrym rytmie...

Na swój skok czeka Jan Matura. Niestety, znów powiewa mocniejszy wiatr.

Stefan Hula cały czas poza zasięgiem kogokolwiek. Polak ma przeszło osiem punktów przewagi nad Władimirem Zografskim, który wyszedł na drugie miejsce. Następnym z naszych będzie Dawid Kubacki mający czterdziesty czwarty numer startowy.

Historyczna chwila! Po raz pierwszy w dziejach Pucharu Świata wystąpił reprezentant Grecji. Nico Polychronidis skakał już co prawda na mistrzostwach świata, jednak w konkursach pucharowych dotąd zawsze odpadał w kwalifikacjach. Grek uzyskał właśnie 112,5 metra i jest dwudziesty trzeci w gronie trzydziestu zawodników.

128,5 metra skacze Andreas Wank i jest trzeci.

Cestmir Kozisek awansował na drugie miejsce. Czech skoczył 131 metrów.

Znów krótka przerwa. Stefan Hula pozuje do zdjęć ze Świętym Mikołajem.

Belka startowa obniżona z ósmego poziomu na siódmy.

Seria słabych skoków w Kuusamo. W pierwszej piątce żadnych zmian. A teraz Stefan Hula.

Andreas Kofler nadal na czele. Skończyło 11 zawodników, pozostało jeszcze ... 65. Przypominamy, że najwcześniej z Polaków zaprezentuje się Stefan Hula, który ma numer 21.

Upadek! Tuż po lądowaniu nie utrzymał równowagi Szwajcar Pascal Kaelin. Na szczęście nic się nie stało i zawodnik od razu wstał o własnych siłach, choć kraksa wyglądała dość groźnie.

Z bardzo niskim szóstym numerem startowym skoczył Andreas Kofler. Słynny Austriak na czele po skoku na 134,5 metra. Konkurs nabrał tempa - kolejne próby oddawane są jedna za drugą. Wiatr nie przeszkadza.

131,5 metra - Lauri Asikainen nowym liderem.

A jednak skaczą! Sebastian Klinga uzyskał 125 metrów i jest nowym liderem. Przed nami trzech kolejnych Finów z grupy krajowej.

Konkurs powinien już być wznowiony. Trener Łukasz Kruczek przekazał komentatorom TVP informację, że według prognoz warunki mają się poprawiać. Na razie przedłuża się jednak przerwa w zawodach.

Trwa oczekiwanie. Trudno o optymizm. Nie zdziwimy się, jeśli zawody nie zostaną dokończone.

No i zawody przerwane... Dalszy ciąg zaplanowany na 17:30. Przed nami jest więc co najmniej 10 minut przerwy.

Czy tylko nam wydaje się, że to będzie dłuuuuugi konkurs? Znów nie ma mowy o skakaniu i Sami Heiskanen jest jedynym, który ma już za sobą swoją próbę.

Dokładnie 100,6 pkt. - to nota młodego Fina, który skoczył 123 metry. Nie wróży to mu zbyt dobrze jeśli chodzi o awans do najlepszej trzydziestki. Na razie czas na grupę narodową gospodarzy. Niestety, nadal wieje i mający numer drugi Sebastian Klinga czeka na oddanie skoku.

Przedskoczek oddał swój skok. Konkurs ma rozpocząć się z ósmej belki startowej. Rozpoczyna go właśnie Sami Heiskanen. A więc jednak skaczemy!

Godzina 17:00 minęła i zawody powinny się już rozpocząć. Niestety, nadal wieje, choć już nie tak mocno. Przedskoczkowie szczelnie opatuleni w koce lub ubrani w kurtki nadal czekają.

Kibice dobrze się bawią, choć zawody się jeszcze nie rozpoczynają. Jak zwykle w Kuusamo widać pod skocznią Świętego Mikołaja z Panią Mikołajową i reniferami.

Na skoczni pojawili się przedskoczkowie. Na razie nie oddają jednak jeszcze swych prób.

Podajemy numery startowe Polaków: Stefan Hula - 21, Dawid Kubacki - 44, Kamil Stoch - 57, Jan Ziobro - 59, Maciej Kot - 66, Piotr Żyła - 69, Krzysztof Biegun - 76.

Dokładnie o godzinie 17 na belce startowej powinien zasiąść pierwszy uczestnik sobotniego konkursu skoków w Kuusamo, Fin Sami Heiskanen. Przypominamy: z powodu zbyt silnego wiatru odwołano kwalifikacje i w zawodach ma wystąpić aż 76 zawodników. Oby tylko pogoda okazała się łaskawsza...