69. Turniej Czterech Skoczni. Halvor Egner Granerud nie wytrzymał presji. "Przegrał nie tylko umiejętnościami"

W pierwszej serii finałowego konkursu 69. Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen trener Norwegów Alexander Stoeckl zdecydował się na pokerową zagrywkę i zaordynował, by Halvor Egner Granerud skakał z obniżonej belki. Ryzyko się nie opłaciło. Granerud nie skoczył wystarczająco daleko i stracił szansę na doścignięcie Kamila Stocha. - Moim zdaniem Stoeckl popełnił błąd. Przeszacował - mówi Dawid Góra. - Ja rozumiem trenera Norwegów. W czasie mistrzostw świata w lotach zrobił to samo i manerw jego drużynie złoto. To była dla niego ostatnia deska ratunku - komentuje Szymon Łożyński.

Komentarze (2)
avatar
Witek Z-ki
7.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Norwedzy nie potrafią uczciwie walczyć w sporcie, kombinacje i oszustwa to ich główne umiejętności i nic poza tym. Ponadto wyeliminować należy nieuczciwych sędziów ze Słowenii, Czech, Niemców i Czytaj całość
avatar
Y3322
7.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sam sie zagonil w ciemna uliczke. Bylo trzymac pysk na wodzy i nie pchac sie na jedynego sprawiedliwego. Ma nauczke - szybko sobie z tym rady nie da.