Historyczny moment miał miejsce podczas pojedynku z Markiem Selbym w trzeciej rundzie turnieju PTC w Antwerpii. Po porażce w dwóch pierwszych partiach młody Anglik popisał się fantastycznym czyszczeniem, wprawiając miejscową publiczność w ekstazę. Na niewiele się to jednak zdało, bowiem ostatecznie górą był Selby, który po pasjonującej walce wygrał cały mecz 4:3.
Dodatkowym nieszczęściem dla Trumpa był również fakt, że jego pojedynek w trzeciej rundzie belgijskiego turnieju nie był pokazywany w telewizji. Jego pierwszy w karierze maksymalny break nie został więc zarejestrowany okiem kamery. W takich sytuacjach można jednak liczyć na kibiców, którzy najwidoczniej przeczuwali czego w tamtej chwili byli świadkami.
(Jakość słaba, nagranie amatorskie)