Już we wtorek reprezentacja Polski rozpocznie swoją batalię podczas mundialu Katar 2022. Na inaugurację Polacy zagrają z Meksykiem.
Mistrzostwa świata w Katarze wywołują kontrowersje z wielu względów. Jednym z nich są tzw. przekupieni kibice. Gospodarze oferują przebywającym imigrantom m.in. z Indii, Bangladeszu czy Pakistanu przejazdy na mecze, wyżywienie i zakwaterowanie oraz skromną gażę. I przebierają ich za fanów ekip z innych krajów.
Takich "farbowanych lisów" przedstawił jeden z dziennikarzy Interii, który przyjechał do Kataru. Zobaczył on grupkę kilkunastu młodych chłopaków, którzy krzyczeli "Polska!, Polska!".
Gdy jednak zapytał się ich, skąd pochodzą, padały różne odpowiedzi: Jordania, Jemen. Jednak największe poruszenie wywołała kwestia ulubionych polskich piłkarzy. Oczywiście jako pierwsze pojawiło się nazwisko Roberta Lewandowskiego.
Później jednak widać było kłopot, z wymieniem choćby drugiego podopiecznego Czesława Michniewicza. Tylko jedna osoba powiedziała: Wojciech Szczęsny. Jeden z nastolatków wskazał na... Karima Benzemę. Ciekawe, co zrobi, gdy się dowie, że w jedenastce na mecz z Meksykiem go zabraknie. Może pomyśli sobie, że mamy tak silną kadrę, że zdobywca Złotej Piłki jest w niej zbędny.
@interiasport Ale są bardzo żywiołowi #qatar #qatar2022 #worldcup #pilkanozna #mistrzostwaświata #katar #polska #dc #dlaciebie #fy #foryou ♬ dźwięk oryginalny - InteriaSport
Czytaj więcej:
Tenisistka czaruje swoimi zdjęciami. Nie umawia się z kolegami z branży
Show trenera Hiszpanów! Oglądało go 150 tys. kibiców, ale nie obyło się bez wpadki
ZOBACZ WIDEO: To będzie najbardziej kontrowersyjny mundial w historii? Zaatakowano dziennikarza