Polak walczył w finale Australian Open. Dopingowała go piękna narzeczona!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / @klaudishhh / Na zdjęciu: Jan Zieliński i Klaudia Kołakowska
Instagram / @klaudishhh / Na zdjęciu: Jan Zieliński i Klaudia Kołakowska
zdjęcie autora artykułu

Jan Zieliński w sobotę rywalizował w finale gry podwójnej Australian Open. Z trybun dopingowała go urocza narzeczona Klaudia Kołakowska, która 28 stycznia obchodzi swoje urodziny. Niestety ukochany nie sprawił jej prezentu.

W tym artykule dowiesz się o:

Wielki moment

Jan Zieliński i Hugo Nys dotarli do wielkiego finału debla podczas tegorocznego Australian Open. Finał był bardzo wyrównany. Polak i Monakijczyk ostatecznie musieli uznać wyższość pary z Australii Jason Kubler/Rinky Hijikata (4:6, 6:7).

Kciuki za Zielińskiego ściskała jego narzeczona, która zasiadła na trybunach obiektu w Melbourne. Na kolejnych stronach poznacie Klaudię Kołakowską.

Są razem od lat

"Należy ci się medal za cierpliwość, a mi puchar za wytrwałość" - napisała Klaudia Kołakowska w mediach społecznościowych przy okazji ich kolejnej rocznicy, odkąd zostali parą. A stało się to w 2015 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo pękał ze śmiechu. Wszystko przez tego chłopczyka

Zobacz także: Znany dziennikarz prowadził relację. Nagle wydarzyło się to!

Zaręczyny w raju

W listopadzie 2022 roku Jan Zieliński poszedł na całość. Oświadczył się swojej ukochanej na Malediwach. "Powiedziała tak!" - oznajmił całemu światu pod wspólnym zdjęciem na Instagramie.

Ona również ma talent

On gra w tenisa, a ona... maluje. Jak dobrze? Wystarczy spojrzeć na jej profil na Instagramie, gdzie nie brakuje jej dzieł. Trzeba przyznać, że niektóre są bardzo odważne... Nie bez powodu wybrała warszawską Akademię Sztuk Pięknych.

Wygrali oboje

Ich związek trwa w najlepsze, pomimo że oboje muszą walczyć z dystansem, jaki ich dzieli. Para nie ma za dużo czasu na wspólny czas, bowiem Zieliński niemal nieustannie jest w podróży.

Zobacz także: "Za dużo tego wszystkiego". Popularna fitnesska zamknęła się w psychiatryku!

Co za słowa

"Dziękuję ci, że zawsze jesteś ze mną, niezależnie od tego, co się dzieje, i że razem ze mną przechodzisz przez wszystkie lepsze i gorsze chwile" - wyznał kiedyś tenisista.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)