W maju świętował kolejne mistrzostwo Anglii, a na początku czerwca dołożył puchar tego kraju i wymarzony triumf w Lidze Mistrzów.
Na tym jednak nie poprzestał i poszedł za ciosem. W pierwszy weekend lipca Bernardo Silva zmienił swój status biorąc ślub ze swoją ukochaną modelką Ines Tomaz.
"Najszczęśliwszy dzień w naszym życiu" - napisała tuż po ceremonii 25-latka. "Na zawsze, ty i ja" - dodała.
Tomaz opublikowała w sieci urocze zdjęcia ze swoim już mężem. Widać, jak bardzo byli szczęśliwi w tym szczególnym dla siebie dniu.
Teraz Silva może skupić się na swojej przyszłości zawodowej. Od dłuższego czasu spekuluje się bowiem, że Portugalczyk po sześciu latach może opuścić Manchester City (trafił tam w lipcu 2017 roku z AS Monaco). Ofensywnego pomocnika kuszą wielkimi pieniędzmi przedstawiciele arabskiego Al-Nassr.
Również w Europie nie brakuje chętnych. W kolejce są m.in. Paris Saint-Germain czy FC Barcelona. Kontrakt Silvy z "Obywatelami" ważny jest do czerwca 2025 roku i rzecz jasna Pep Guardiola chciałby, aby jeden z jego kluczowych zawodników pozostał w klubie. Tym bardziej, że City straciło już Ilkay'a Gundogana.
Zobacz także:
"Kochana". Lewandowska nie zapomniała o ważnej dacie
Została okrzyknięta królową mistrzostw świata
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ cudne uderzenie. Ręce same składają się do braw