Wieloletni prezes Polskiego Związku Narciarskiego i były trener Adama Małysza startował do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej jako kandydat bezpartyjny. O miejsce w parlamencie walczył w okręgu wyborczym numer 27, obejmującym Bielsko-Białą i okoliczne powiaty.
Trzeci na bielskiej liście KO Apoloniusz Tajner otrzymał 20 748 głosów, co okazało się wystarczającą liczbą, by uzyskać poselski mandat (trzeci najlepszy wynik na liście KO, szósty najlepszy w całym okręgu). To nowa rola dla Tajnera.
Ogromnym wsparciem podczas kampanii wyborczej była dla 69-latka jego żona Izabela. Zresztą sam poseł mówił o tym w wywiadzie dla WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek
- Liczyłem na 10-12 tysięcy głosów, a dostałem ich ponad 20 tysięcy. Cieszę się z tak dużego społecznego zaufania. Warto było jeździć po moim okręgu wyborczym, rozmawiać z ludźmi. Moje odczucia z tych spotkań potwierdziły się w wyborach - powiedział.
- Mój wynik śledziła Izabela, moja żona, która kierowała moją kampanią i robiła to świetnie. Jest doświadczonym marketingowcem i organizatorem, uzyskanie przeze mnie mandatu jest naszym wspólnym sukcesem - dodał Tajner.
Tym samym wiadomo, czym zawodowo zajmuje się ukochana Tajnera. Małżeństwem są od 2019 roku. Wtedy też przyszedł na świat ich synek, Leopold.
Izabela Podolec ma ma 33 lata, pochodzi z Jarosławia (woj. podkarpackie). Tajner, który w kwietniu skończył 69 lat, dla swojej wybranki wyprowadził się z Wisły, gdzie mieszkał z poprzednią żoną.
Czytaj także:
Polskie biathlonistki w czołowej dziesiątce. Jest radość, ale i rozczarowanie
Można żałować strzelania. Polki dziewiąte