Leryn Franco dużo większe sukcesy święciła poza sportem. W 2006 roku, a więc w trakcie zawodowej kariery, zdobyła tytuł wicemiss Paragwaju. Przez amerykański serwis bleacherreport.com została w 2010 roku uznana najładniejszą sportsmenką wszech czasów.
Potrafiła wykorzystać swoją urodę. Do dzisiaj pracuje jako modelka. Nigdy nie była wybitną zawodniczką. Trenowała rzut oszczepem. Trzykrotnie pojechała na igrzyska olimpijskie, ale w Atenach zajęła dopiero 42. miejsce, a cztery lata później w Pekinie poszło jej jeszcze gorzej - była dopiero 51. Nieco lepiej było w 2012 roku w Londynie, gdy zmagania zakończyła na 34. pozycji.
ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"
Zdecydowanie lepiej jej szło, gdy rywalizowała z zawodniczkami tylko z Ameryki Południowej. Trzykrotnie jako juniorka (a później w kategorii młodzieżowej) wygrywała mistrzostwa kontynentu.
Mimo to media ciągle pisały o niej. Miała romans z legendarnym tenisistą Novakiem Djokoviciem. W marcu 2018 roku wyszła za mąż za Rodrigo Galeano Zarzę, z którym spotykała się od kilku lat.
Co się dzieje u 41-letniej dzisiaj byłej sportsmenki można dowiedzieć się z jej profilu na Instagramie. Franco regularnie publikuje posty - ma ich już ponad trzy tysiące, a jej profil śledzi 428 tys. osób.
Zobacz, jak dziś wygląda "najładniejsza sportsmenka wszech czasów":