Znany piłkarz i piękna modelka. Przez lata Bosko Balaban i Iva Radić byli parą jak z obrazka. Słynne małżeństwo doczekało się trójki dzieci: dwóch córek i syna. Po ponad 10 latach małżonkowie podjęli decyzję o rozwodzie.
Sprawa trafiła do sądu, a ten musiał rozstrzygnąć kwestię alimentów. Chorwacki piłkarz, gdy usłyszał decyzję wymiaru sprawiedliwości, zrobił wielkie oczy. Sąd najwyraźniej uznał, że na biednego nie trafiło i zasądził równowartość 350 tys. zł.
I choć Bosko Balaban, który w trakcie kariery grał w reprezentacji Chorwacji i takich markach jak Dinamo Zagrzeb, Aston Villa czy Club Brugge, zarobił dzięki piłce potężne pieniądze, najwyraźniej nie chciał ich przekazać na poczet alimentów. Nie spłacił całej zasądzonej kwoty.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport z Berlina. "Wielkie zwycięstwo Hiszpanów"
Brak płatności poskutkował tym, że Iva Radić, Miss Chorwacji z 1995 roku, pozwała byłego małżonka. Kolejna sprawa, wyrok: rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Sędzia, ogłaszając decyzję, podkreślił, że nie ma od niej odwrotu, a Balaban nie uniknie kary nawet wtedy, gdy spłaci zaległości.
Dziś były chorwacki piłkarz nie chce już pamiętać o przeszłości. Spełnia się w nowej roli, wciąż pracuje przy sporcie. Został agentem, wspiera wiele młodych gwiazd ze swojej ojczyzny. Uczestniczył m.in. w transferze Andreja Kramaricia, za którego Leicester City zapłacił równowartość 45 mln zł.
Przeszłości nie rozpamiętuje też Iva Radić. Cieszy się życiem, spełnia się jako matka i modelka. Jej konto na Instagramie śledzi ponad 110 tys. osób. Dla porównania jej były mąż może liczyć na jedynie 7,5 tysiąca "followersów".