Dostaje emeryturę z USA. Tyle co miesiąc przelewają mu Amerykanie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Mateusz Wlodarczyk/NurPhoto  / Na zdjęciu: Marcin Gortat
Getty Images / Mateusz Wlodarczyk/NurPhoto / Na zdjęciu: Marcin Gortat
zdjęcie autora artykułu

Marcin Gortat znakomicie odnajduje się po zakończeniu kariery sportowej, ciesząc się z zasłużonej emerytury i imponującego majątku. Były koszykarz żyje w luksusie, rozwija swoje przedsiębiorstwa i aktywnie wspiera młodzież.

W tym artykule dowiesz się o:

Mimo że Marcin Gortat zakończył karierę stosunkowo niedawno, jego sukcesy na parkietach NBA pozostają w pamięci kibiców. Wyjechał za granicę już w 2003 roku, a następnie spróbował swoich sił w drafcie NBA, gdzie wybrano go do Phoenix Suns, choć od razu trafił do Orlando Magic.

Po kilku latach Gortat wrócił do Phoenix Suns, gdzie spędził trzy sezony, a następnie przeniósł się do Washington Wizards, stając się legendą tego klubu. Rozegrał dla niego aż 442 mecze, a swoją karierę zakończył w Los Angeles Clippers.

Wielkie pieniądze w lidze NBA

Dzięki występom w NBA Gortat ma zapewnioną wysoką emeryturę sportową. Ze względu na decyzje władz ligi, musiał odkładać część wynagrodzenia na specjalny fundusz emerytalny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

- W tej chwili wartość mojego funduszu wynosi 4,5 mln dolarów. Całkowicie będę mógł go zlikwidować, gdy skończę 50 lat. Wówczas te pieniądze w całości trafią do mnie - powiedział Gortat w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

Obecnie Gortat otrzymuje co miesiąc około 34 tysiące złotych emerytury, co stanowi efekt jego długoletniej pracy na parkietach NBA. Szacuje się, że na kontraktach koszykarskich zarobił blisko 100 milionów dolarów.

Warto przypomnieć, że w 2022 roku tygodnik "Wprost" oszacował jego majątek na 490 milionów złotych. Dzięki udanym inwestycjom, prawdopodobnie w 2023 roku Gortat jeszcze powiększył swoje zasoby finansowe.

"Oprócz pensji koszykarza zarobił również na licznych kontraktach reklamowych, sygnując swoim nazwiskiem marki takie jak Nike, Play, Tissot czy Reebok. Swoje pieniądze zainwestował w kilka spółek działających w Polsce" - napisano o nim, umieszczając go na 8. miejscu w rankingu najbogatszych Polaków przed 40. rokiem życia.

Gortat może poszczycić się posiadaniem helikoptera, choć z powodu swojego wzrostu nie uzyskał licencji pilota. W jego garażu znajduje się wiele luksusowych samochodów, w tym Bentley, Rolls-Royce, auta elektryczne oraz kultowy maluch, mający dla niego wartość sentymentalną.

Gortat chętnie pomaga innym

Ze względu na liczne projekty charytatywne Gortat korzysta z kilku telefonów. W jednym z wywiadów wyznał, że posiada ich aż sześć.

Gortat inwestuje również w nieruchomości, a jedna z jego działek znajduje się w Malibu. Jest także udziałowcem w sieci klinik okulistycznych Vidium Medica oraz współwłaścicielem firmy wynajmującej śmigłowce - MSG Heli. Działa także w esporcie, będąc współwłaścicielem Polskiej Ligi Esportowej.

Były koszykarz zainwestował również w gastronomię, otwierając restaurację Paradiso 37 w Orlando. W Polsce z kolei prowadzi laboratorium kosmetyczne MG Evolution oraz firmę Gortat Studio, zajmującą się produkcją filmową.

Gortat, mimo zakończenia kariery sportowej, nie zapomina o młodzieży. Od wielu lat prowadzi fundację MG13, której celem jest wspieranie młodych talentów. Dzięki jego inicjatywie, młodzież może liczyć na obozy, treningi, stypendia oraz sprzęt sportowy. W całej Polsce działa pięć szkół Gortata - dwie w Łodzi, a po jednej w Krakowie, Poznaniu i Gdańsku.

- Jedno z tych dzieci, które brały udział 10-15 lat temu, występowało w "Top Model". Mamy zawodników, którzy grają dziś w ekstraklasie, college'ach. Ania Makurat walczy o WNBA, a nasi zawodnicy są częścią reprezentacji - mówił Gortat podczas grudniowej wizyty w "Dzień Dobry TVN".

Łodzianin stworzył również Uczniowski Klub Sportowy Akademia Gortata w swojej rodzinnej Łodzi. Jego największym marzeniem pozostaje jednak budowa szpitala dziecięcego. Gortat zdaje sobie sprawę, że będzie to jedno z najtrudniejszych przedsięwzięć w jego życiu, ale nie wyklucza, że zrealizuje ten plan.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty