Ma 12 apartamentów w USA. Mówi, ile dostaje za wynajem

Facebook / Facebook/Tomasz Adamek / Tomasz Adamek
Facebook / Facebook/Tomasz Adamek / Tomasz Adamek

Kilka dni temu Tomasz Adamek obchodził urodziny. 48-letni były znakomity bokser nie musi się martwić o przyszłość. Pieniądze, które kiedyś zarobił, mądrze zainwestował.

W tym artykule dowiesz się o:

- W jednym domu przykładowo "rentuje" pierwszy "floor" na 2300 dolarów, następny na 2000, a za piwnicę wezmę 1400. I tak miesięcznie listonosz wrzuca mi do skrzynki dwanaście kopert z czekami za wynajem - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Tomasz Adamek.

Karierę sportową zakończył w 2018 roku, ale w zeszłym roku znów wrócił na ring. W lutym walczył z Mamedem Chalidowem na KSW Epic i wygrał ten pojedynek. Szacuje się, że obaj sportowcy podzielili się gażą wynoszącą cztery miliony złotych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol

Ale to nie była najwyższy przelew, jaki Adamek dostał za walkę. W 2011 roku starł się z Witalijem Kliczko na stadionie we Wrocławiu. Chociaż przegrał ten pojedynek, to spekulowało się, że na jego konto trafią aż trzy miliony dolarów.

Zarobione pieniądze Adamek inwestował z rozwagą, dzięki czemu dziś nie musi martwić się o stały dochód. W USA, gdzie mieszka na co dzień, polski bokser kupił cztery domy, które przekształcił w dwanaście apartamentów.

Mimo że Adamek spokojnie mógłby już tylko oglądać sport w telewizji, to jednak przyznaje, że cały czas ciągnie go do walk. W tym roku walczył już dla organizacji Fame MMA, a na swoje urodziny zamieścił wymowny wpis.

"48, ale duchem 30 w zdrowiu i sile. Gotowy na Nowy Rok i kolejne ringowe wojny" - zapewnił Adamek za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty