Wyjechała z Polski. Anna Rechnio kończy 47 lat

Facebook / Anna Rechnio / Anna Rechnio
Facebook / Anna Rechnio / Anna Rechnio

Anna Rechnio kończy w środę 47 lat. Do dzisiaj żaden Polak nie zbliżył się jej osiągnięć. Chociaż nie zdobywała medali w łyżwiarstwie figurowym, to zajmowała wysokie miejsca. Dzisiaj mieszka z mężem w Szwecji.

W tym artykule dowiesz się o:

W 1998 i 1999 roku Anna Rechnio zajmowała piąte i szóste miejsce w mistrzostwach świata. Jako pierwsza polska sportmenka pozowała dla męskiego magazynu CKM (w 2000 roku).

Kilka miesięcy temu głośno zrobiło się o jej córce. 13-latka zadebiutowała na arenie międzynarodowej i pokazała się z dobrej strony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol

Dziewczynka wystąpiła jednak w barwach Szwecji. - Jest mi w tej chwili trudno powiedzieć. Obecnie reprezentuje Szwecję, ale jak to się wszystko ułoży, to nie mam bladego pojęcia - powiedziała Rechnio w rozmowie z Interią.

Jej trenerem jest ojciec, a prywatnie mąż Rechnio - Aleksiej Fiedosiejew, były rosyjski łyżwiarz. Para poznała się na zawodach w Izraelu, ale zaiskrzyło na kolejnym turnieju. Wzięli ślub. Początkowo mieszkali w Polsce, później w Danii, a od kilku lat w Szwecji. Doczekali się dwójki dzieci.

Rechnio karierę zakończyła w wieku 22 lat. Jak sama przyznaje, z perspektywy czasu żałuje trochę, że tak szybko zdecydowała się zakończyć karierę.

- Nie wszystko potoczyło się tak, jakbym chciała. Szybko zakończyłam karierę. Miałam zaledwie 22 lata. Patrząc z perspektywy czasu, mam trochę wyrzuty sumienia, że nie dałam sobie jeszcze szansy. Z drugiej jednak strony, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Teraz odnalazłam się w innej roli. Pomagam spełniać zawodnikom ich marzenia - podkreślała w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" z 2021 roku.

Dzisiaj 47-letnia Rechnio nadal jest przy łyżwiarstwie. Wraz z mężem prowadzą akademię, gdzie szkolą młodych adeptów.

Anna Rechnio, rok 2001 / Fot. P.NOWAK / Newspix
Anna Rechnio, rok 2001 / Fot. P.NOWAK / Newspix
Źródło artykułu: WP SportoweFakty