"Nie pytajcie o szczegóły". Lewandowska ujawniła, co ją spotkało na lotnisku

Getty Images / Joan Valls/Urbanandsport /NurPhoto / Na zdjęciu: Anna Lewandowska
Getty Images / Joan Valls/Urbanandsport /NurPhoto / Na zdjęciu: Anna Lewandowska

Anna Lewandowska bardzo chwali sobie życie w Barcelonie, ale w rozmowie z internautami na Instagramie przyznała, że kilka razy znalazła się w niebezpieczeństwie. Po raz pierwszy na lotnisku. - Na szczęście udało mi się złapać złodzieja - ujawniła.

W połowie 2022 roku Robert Lewandowski podpisał kontrakt z FC Barceloną. Piłkarz przeprowadził się z Niemiec do Hiszpanii wraz ze swoją rodziną - żoną Anną Lewandowską oraz córkami Klarą i Laurą.

Lewandowscy odnaleźli w Katalonii swój raj na ziemi, co nie znaczy, że nie spotkały ich w tym miejscu pewne nieprzyjemności. Opowiedziała o tym żona gwiazdy Barcelony, która zaprosiła fanów do zadawania pytań na Instagramie (w ramach tzw. Q&A).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"

"Czy naprawdę tam tak kradną? Jedziemy tam za miesiąc i już sami nie wiemy, jakie zabezpieczenia brać" - tak brzmiało jedno z pytań. - Niestety, ale tak. Mam za sobą prawie trzy kradzieże - odparła Lewandowska.

Do pierwszego incydentu doszło na lotnisku El Prat w Barcelonie. - Próba kradzieży walizki na lotnisku, tak że proszę uważać, szczególnie terminal dwa. Na szczęście udało mi się złapać złodzieja w drzwiach na lotnisku i odzyskać walizkę. Nie pytajcie o szczegóły - uśmiechnęła się Lewandowska.

Czy przydały jej się do tego umiejętności nabyte podczas uprawiania karate? Tego nie wyjaśniła.

Kolejna próba kradzieży miała miejsce na parkingu. W jej samochodzie przebito oponę, a następnie skradziono torebkę. - I trzeci raz w kawiarni. Gotówkę wyjęto mi z torebki. Trwało to jakieś 30 sekund, tak że bądźcie uważni - podsumowała żona Roberta Lewandowskiego.

Mimo tych nieprzyjemnych sytuacji Lewandowska uważa Barcelonę za urokliwe miejsce do życia. Niewykluczone, że rodzina pozostanie tam na stałe.

- Dzieciaczki chodzą do szkoły, są bardzo zadowolone. Świat piłkarski rozgrzewa całe miasto i nie tylko miasto. Fajnie się żyje (...) Myślę, że to jest już nasz dom - powiedziała Anna Lewandowska w niedawnej rozmowie z TVP Sport (więcej TUTAJ>>).

Fot. instagram.com/stories/annalewandowska
Fot. instagram.com/stories/annalewandowska
Komentarze (6)
avatar
Zgryz
25.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak przez 30 sekund złodziej jej wyjmował gotówkę z torebki to faktycznie miała czas się zorientować. 
avatar
Dendrolog
25.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
To ja jednak spytam o szczegóły - czy złodziej na lotnisku był czarny i czy taniec karate tradycyjnego i groźne miny go odstraszyły? 
avatar
trole to cz,uby
25.04.2025
Zgłoś do moderacji
35
1
Odpowiedz
avatar
TreserEchnijMieciu(ś)
25.04.2025
Zgłoś do moderacji
32
4
Odpowiedz
Mars na nią i na to co ją spotkało, na jej męża fajtłapę również! 
avatar
Magister honoris causa9
25.04.2025
Zgłoś do moderacji
13
4
Odpowiedz
A co kogo obchodzi co magistrową spotkało na lotnisku? Traumę będzie miał jak ktoś jej gluten przypadkiem poda. 
Zgłoś nielegalne treści