24-latek rzucił futbol dla wojska. Na temat intrwencji w Ukrainie mówi wprost

Instagram / Nicolas Tie / Nicolas Tie
Instagram / Nicolas Tie / Nicolas Tie

- Jeśli ruszy misja zagraniczna w Ukrainie - let’s go. To mnie nie przeraża - mówił Nicolas Tie. 24-latek występował w drużynach młodzieżowych Chelsea FC, jednak zrezygnował z kariery piłkarskiej i wstąpił do francuskiego wojska.

W tym artykule dowiesz się o:

Nicolas Tie w przeszłości był uznawany we Francji za obiecującego bramkarza. Szybko zwrócił na siebie uwagę skautów dużych klubów. Miał 13 lat, gdy trafił do akademii Chelsea FC. Cztery lata później podpisał z tym klubem swój pierwszy profesjonalny kontrakt.

Tie odnosił sukcesy w drużynach młodzieżowych, jednak nie doczekał się debiutu w pierwszym zespole. W 2020 roku przeniósł się do portugalskiej Vitorii Guimaraes. Tam jednak również nie przebił się do pierwszego składu i po trzech latach opuścił klub. Niedługo potem zakończył sportową karierę - Smak do piłki nożnej zanikł - przyznał obecnie 24-letni zawodnik w rozmowie z "Ouest France".

ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć

Tie postanowił wstąpić do francuskiej armii. Dołączył do 1. Pułku Huzarów Spadochronowych - jednostki kawalerii pancernej. Przyznał, że zainspirował go do tego ojczym.

- Zawsze interesowały mnie zawody wojskowe, więc pomyślałem: "dlaczego by nie wstąpić do armii?" Mój ojczym jest spadochroniarzem na Wybrzeżu Kości Słoniowej, chodziłem z nim do koszar, obserwowałem... To mnie zainspirowało - mówił.

W trakcie wywiadu z "Ouest France" 24-latek odniósł się również do trwającej od lutego 2022 roku zbrodniczej inwazji militarnej Rosji na Ukrainę. Tie przyznał, że w razie konieczności jest gotowy walczyć poza granicami swojego kraju.

- Zaciągnąłem się, by bronić Francji. Nie uprawiam polityki. Chcę rozwiązywać problemy u źródła. Jeśli ruszy misja zagraniczna na Ukrainie – let’s go. To mnie nie przeraża - stwierdził.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści