O Kindze Krówce zrobiło się głośno w kwietniu, za sprawą jej startu w pięściarskim Pucharze Świata w Brazylii. 19-letnia zawodniczka w półfinale turnieju do 65 kg sensacyjnie pokonała Chen Nien-Chin – brązową medalistkę igrzysk olimpijskich z Paryża. W finale musiała jednak uznać wyższość Sachy Hickey.
Znakomity występ Krówki w Brazylii sprawił, że w większym stopniu zainteresowały się nią media. Młoda pięściarka udzieliła ostatnio wywiadu "Super Expressowi". Mówiła w nim, że treningi bokserskie rozpoczęła, gdy miała dziewięć lat. Wcześniej uprawiała piłkę nożną, jednak szybko postanowiła zmienić sport. - Chłopaki nie podawali dziewczynom, dlatego poszłam w sport indywidualny - przyznała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
Młoda zawodniczka opowiedziała także o tym, jak wyglądają jej treningowe walki z obecnie największą gwiazdą polskiego boksu olimpijskiego - Julią Szeremetą. Krówka przyznała, że ma dobre relacje ze swoją starszą koleżanką, jednak na ringu nie ma miejsca na sentymenty.
- Dużo trenuję z Julką Szeremetą. Nasz poziom jest wyrównany. Jak wychodzimy do ringu, to bijemy się i zapominamy, że się lubimy. Ona jest nieustępliwa, nawet jak ma pod górkę, to idzie do przodu. Ale ja też jestem pracowita i pewna siebie - mówi Krówka.
Przypomnijmy, że Szeremeta zdobyła ogromną popularność w Polsce dzięki wywalczeniu srebrnego medalu na igrzyskach olimpijskich w kat. do 57 kg. Być może o dwa lata młodsza Krówka pójdzie w ślady koleżanki z kadry i podczas IO w Los Angeles również włączy się do walki o podium.