Na gali Prime MMA 12 zaplanowano jedną walkę w formule dwóch na dwóch. To właśnie na taką zdecydowały się Marianna Schreiber, Patrycja Hefka, a także siostry Karolina i Paulina Porzucek.
Od początku rywalizacji Schreiber skupiła się na Karolinie, a Hefka na Paulinie. Jeszcze przed końcem pierwszej rundy u Hefki można było zauważyć krew.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski dzwonił do sędziego. Tomasz Bronder zdradza, jak wyglądała rozmowa
W drugiej rundzie Marianna Schreiber została ukarana minusowym punktem za uderzenie w tył głowy. Kolejny straciła, gdy zgłaszała problem, a wezwany lekarz żadnego nie zauważył.
Schreiber w kolejnej ponownie dopuściła się ataku w tył głowy, przez co straciła punkt po raz trzeci. W efekcie została zdyskwalifikowana i jej partnerka pozostała sama na placu boju, walcząc z dwoma przeciwniczkami.
Mimo że Hefka wytrzymała do końca trzeciej rundy, to niespodziewanie rozpoczęła się kolejna. W niej jednak najpierw mierzyła się tylko z Pauliną Porzucek, a później z Karoliną. Siostry zdominowały przeciwniczkę, a sędzia zdecydował się wyliczyć ją na stojąco.
Po tym, jak wezwał on lekarza, rywalizacja dobiegła końca. Hefka nie była bowiem zdolna do kontynuowania walki, lecz trzeba przyznać, że pokazała waleczne serce. Fatalnie natomiast zaprezentowała się Schreiber.