Niesamowite sceny rozegrały się podczas meczu reprezentacji Polski z Mołdawią na Stadionie Śląskim w Chorzowie (2:0 - relacja TUTAJ), kiedy to nie grający w spotkaniu Robert Lewandowski stał się bohaterem nagrania udostępnionego przez TVP Sport na platformie X (patrz poniżej).
Wideo, opatrzone wymownym tytułem: "Lewy" oblężony przez kibiców", ukazywało słynnego napastnika na trybunach, dosłownie zasypanego przez rzucane z dołu koszulki – w tym również trykoty FC Barcelony – oraz pamiątkowe szaliki reprezentacji Polski. Piłkarz wcześniej rozdał szaliki z własnej puli, którą przygotował na spotkanie z fanami.
ZOBACZ WIDEO: Najpierw ucieczka ochroniarzom, a potem to. Rozczulające sceny
Jego obecność na Stadionie Śląskim była celowa i miała bardzo konkretny powód. Lewandowski przybył na stadion, aby uhonorować Kamila Grosickiego, który w tym dniu oficjalnie żegnał się z polskimi kibicami i reprezentacją (więcej TUTAJ).
Decyzja o absencji kapitana Biało-Czerwonych w czerwcowych meczach kadry, w tym w spotkaniu z Mołdawią oraz nadchodzącym meczu z Finlandią (zaplanowanym na wtorek, 10 czerwca, w ramach eliminacji do MŚ 2026), wynikała z konieczności regeneracji po wyczerpującym sezonie klubowym w barwach Barcelony.
Intensywność rozgrywek i duża liczba rozegranych minut skłoniły 36-letniego Lewandowskiego do poświęcenia czasu na odpoczynek, aby z pełnią sił wrócić do reprezentacyjnych obowiązków w kolejnych terminach.