Joan Garcia, świeżo upieczony bramkarz FC Barcelony, przeżywa trudny okres po transferze z Espanyolu. Pomimo radości z podpisania kontraktu, zawodnik w ostatnich dniach doświadczył kilku nieprzyjemnych sytuacji.
Jak donosi portal sport.es, od momentu przejścia do Barcy, następca Wojciecha Szczęsnego w ekipie Blaugrany otrzymywał groźby karalne i był nękany przez kibiców Espanyolu, co zmusiło go do zmiany numeru telefonu.
ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją
Z powodu nieprzyjemnych sytuacji, 24-letni Garcia zdecydował się ograniczyć swoje życie towarzyskie. Nawet podczas wakacji unikał publicznych miejsc, odwiedzając jedynie bliskich przyjaciół.
W zeszłym tygodniu, mimo zaproszenia na urodziny jednego z byłych już partnerów z boiska, postanowił nie uczestniczyć w imprezie ze względów bezpieczeństwa.
Jak podkreśla kataloński dziennik, niektórzy zawodnicy Espanyolu nie rozumieją decyzji bramkarza o transferze do Dumy Katalonii, jednak inni, choć nie mogą tego publicznie przyznać, wspierają jego wybór.
Garcia, po ośmiu latach spędzonych w Espanyolu, postanowił zmienić otoczenie i dołączyć do Barcelony, która zapłaciła za niego 26 mln euro. W ankiecie przeprowadzonej przez "Sport" aż 77 proc. respondentów opowiedziało się za tym, żeby Garcia został pierwszym bramkarzem Barcy w sezonie 2025/26 (WIĘCEJ TUTAJ).