48-letni "Pudzian" w ostatnich latach stał się jedną z ikon polskiego sportu. Najpierw z wielkimi sukcesami startował w zawodach strongmanów, zdobywając m.in. pięć tytułów mistrza świata. Później stał się jedną z czołowych postaci krajowego MMA i zasłużonym zawodnikiem KSW.
Mariusz Pudzianowski w przeszłości podkreślał, że zamiłowanie do sportu zawdzięcza ojcu - Wojciechowi. Po raz kolejny przypomniał o tym we wpisie opublikowanym 23 czerwca na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła
"Dzień Ojca - święto będące wyrazem szacunku i wdzięczności. W Polsce obchodzone jest corocznie 23 czerwca. Czy pamiętacie o swoich ojcach, moi drodzy?" - tak zaczął swój wpis.
"PS. To on nauczył mnie systematyczności i konsekwencji w tym, co robię - sporcie, pracy i wielu innych dziedzinach życia. Przy nim stawiałem pierwsze kroki w ciężarach, to on uczył mnie sportu, na czym to polega" - dodał. "Pudzian" zamieścił też archiwalne zdjęcia w towarzystwie ojca.
Dodajmy, że Pudzianowski senior w przeszłości również był sportowcem i uprawiał podnoszenie ciężarów. W dokumencie "Tytani KSW" przed walką Mariusza z Mamedem Chalidowem ocenił, że to właśnie on rozbudził w synu zamiłowanie do treningów siłowych.
- Wcześniej zacząłem trenować ciężary. Brałem Mariusza na siłownię i chyba go tam zaraziłem. Teraz musi do końca życia trenować, bo organizm jest przyzwyczajony do wysiłku- mówił Wojciech.