Wojciech Szczęsny, który dołączył do FC Barcelony w trudnym momencie dla katalońskiego zespołu, po koszmarnej kontuzji niemieckiego bramkarza Marca-Andre ter Stegena pod koniec września 2024 roku, szybko zyskał uznanie fanów.
Imponujące statystyki reprezentanta Polski, w tym 20 meczów bez porażki, przyciągnęły uwagę. Jak podają niektóre hiszpańskie media Polak miał podjąć decyzję o pozostaniu w klubie na sezon 2025/2026, zgadzając się pełnić rolę rezerwowego. Pierwszym wyborem trenera Hansiego Flicka ma być nowy nabytek Blaugrany - Joan Garcia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spełnił dziecięce marzenie. Te zdjęcia mówią wszystko
Jak informuje portal madrid-barcelona.com, po oficjalnym ogłoszeniu transferu Garcii z Espanyolu, Szczęsny jako jeden z pierwszych wyraził wsparcie dla nowego kolegi i zaczął go "obserwować" w social mediach.
"Szczęsny 'śledzi' Joana Garcię w mediach społecznościowych. Szczegół, na który ter Stegen nie wpadł. Prosty gest, ale pełen znaczenia. Oznacza szacunek, koleżeństwo i ducha zespołowego. Polak udowodnił, że jest więcej niż tylko bramkarzem. Jego postawa i gesty mówią same za siebie, co w szatni jest równie cenne jak obroniony rzut karny" - podsumowuje dziennikarz madrid-barcelona.com Adrian Funes Garcia.
Ter Stegen, jak dodaje hiszpański żurnalista, nie wykonał tego "prostego gestu" do tej pory. Niemiec podobno już rozważa propozycje innych klubów. Nie zamierza bowiem spędzić sezonu 2025/2026 na ławce rezerwowych.