Wojciech Szczęsny postanowił sprawdzić, jak partnerzy z zespołu FC Barcelony radzą sobie z przeliterowaniem po angielsku jego nazwiska. Jak widać na wideo zamieszczonym na profilu "Collectibol" na Instagramie (patrz poniżej), zadanie to okazało się dla nich nie lada wyzwaniem.
W materiale słychać, jak zawodnicy Barcy próbują swoich sił. Nawet bez polskich "ę", "sz" czy "cz", przeliterowanie nazwiska polskiego bramkarza okazało się dla nich skomplikowane.
ZOBACZ WIDEO: Jest pomysł niezwykłej walki. Lampe będzie się bić z... Gortatem?
Marcus Rashford, po kilku próbach, w końcu osiągnął sukces. Alejandro Balde również zdołał poprawnie przeliterować nazwisko "Szczesny", choć nie za pierwszym razem. Cała sytuacja dostarczyła wiele radości zarówno uczestnikom, jak i obserwatorom. - To było niemożliwe - skomentował challenge Rashford.
Wcześniej, Szczęsny, znany z poczucia humoru, zapowiedział wyzwanie, przewidując, że jedynie Robert Lewandowski może poprawnie przeliterować jego nazwisko.
"Tek", bo tak nazywają go Hiszpanie, dobrze wiedział, że reszta drużyny będzie miała z tym duże kłopoty. - Będzie ciężko - skwitował.