O Leila, Liina i Lily Luik bardzo głośno zrobiło się w 2014 roku. Wówczas na mistrzostwach Europy w Zurychu w lekkiej atletyce na starcie pojawiły się trzy identyczne zawodniczki. Taki widok wprawiał w osłupienie komentatorów i wszyscy mówili tylko o nich.
Wszystkie mają blond włosy, niebieskie oczy i są niemal nie do odróżnienia. Wystąpiły w maratonie. - To prawdziwy cud. Po raz pierwszy wszystkie trzy weźmiemy udział w maratonie. Wcześniej zawsze jedna z nas musiała zrezygnować przez kontuzje - mówiła wówczas Lily.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
Dwa lata później cała trójka sióstr zakwalifikowała się na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Chociaż ich wyniki były mocno przeciętne, to jednak sam występ bliźniaczek wywołał ogromne poruszenie.
Czy siostry wyglądają niemal identycznie? Nie do końca. Różnią je drobne szczegóły, po których można je rozpoznać. Przykładowo Liina ma tatuaż z trzema łabędziami na przedramieniu i znamię na brodzie. Ponadto Leila jest wyższa od Liiny o centymetr, a od Lily o dwa centymetry.
O ile Lily i Leila pracują w laboratorium analitycznym, o tyle Liina została nauczycielką wychowania fizycznego.
Wciąż jest jednak o nich głośno, ponieważ prowadzą jeden profil na Instagramie. W maju poinformowały, że dwie siostry są w ciąży. W maju z kolei Leila wyszła za mąż.
Zobaczcie, jak dziś wyglądają trojaczki: