FC Barcelona odniosła spektakularne zwycięstwo w Lidze Mistrzów, pokonując Olympiakos Pireus aż 6:1. Zawodnikiem, który wzbudził uwagę, był Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz, mimo straconej bramki z rzutu karnego, zasłużył na pochwały za intuicję i pewność siebie.
W trakcie meczu Szczęsny został pokonany tylko raz przez Ayouba El Kaabiego z karnego. Hiszpańskie media, takie jak "Sport", doceniły jego umiejętności w przewidywaniu ruchów rywali (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Gdzie jest granica wieku w wyścigach samochodowych? "Ona się przesuwa"
Były reprezentant Polski nie zdołał zachować czystego konta, natomiast po wygranym spotkaniu miał powody do radości. Na Estadi Olimpic Lluis Companys w Barcelonie 35-latek mógł liczyć na wsparcie najbliższych.
Marina Łuczenko-Szczęsna pojawiła się na trybunach z numerem "25" na plecach. Influencerka z uwagą śledziła poczynania swojego męża. Po zakończeniu wtorkowego spotkania Szczęsny od razu wypatrzył ją wśród kibiców.
Szczęsny pomachał do Mariny, a ona odwzajemniła mu się, wysyłając kilka buziaków. Piosenkarka uwieczniła ten moment na swoim Instagramie.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)