Przeprowadził się z żoną do Dubaju. Mówi, jak się mu tam mieszka

Instagram / Ronnie O'Sullivan z żoną
Instagram / Ronnie O'Sullivan z żoną

Ronnie O'Sullivan w ostatnim czasie dostarcza sporo nowych informacji dla bulwarówek. Legendarny zawodnik snookera tym razem zdradził, jak mu się żyje w Dubaju.

W tym artykule dowiesz się o:

Ronnie O'Sullivan ujawnił, że po przeprowadzce tego lata do Dubaju ze swoją żoną Lailą Rouass rozpoczął "czysty start" w postaci cyfrowego detoksu - pisze "Daily Mail".

O'Sullivan poznał Rouass, aktorkę znaną z serialu "Żony piłkarzy" i z zajęcia czwartego miejsca w programie "Strictly Come Dancing" w 2009 roku. Zaręczyli się w 2013 roku, ale ich związek był pełen wzlotów i upadków. Po ogłoszeniu separacji pod koniec zeszłego roku, zaskoczyli wszystkich, pobierając się w czerwcu, po czym zdecydowali się na przeprowadzkę właśnie do Dubaju.

ZOBACZ WIDEO: Bohater Polaków z uśmiechem o współpracy z Lewandowskim. "Super się uzupełniamy"

Siedmiokrotny mistrz świata zdecydował się sprzedać swój dom w Wielkiej Brytanii i postawił wszystko na jedną kartę.

W Dubaju O'Sullivan całkowicie odciął się od mediów społecznościowych, a w jego telefonie nie ma komunikatorów, aplikacji informacyjnych ani nawet przeglądarki internetowej. Tylko garstka znajomych i rodziny może się z nim bezpośrednio skontaktować.

- Żałuję, że nie zrobiłem tego wcześniej, może będę to robił co pół roku. Nie chcę rozwijać kariery poprzez networking i tego typu rzeczy. Mam znajomych i to mi wystarcza. Telefon nie wzbogaca mojego życia. Więc to całkiem przyjemne - przyznał w najnowszej rozmowie z "The Sunday Times".

Zdecydowali się na słoneczny Dubaj

Na wybór Dubaju w dużej mierze wpłynęła jego nowa żona. Rouass, pochodzący z Maroka, chciał słonecznego domu, a para zgodziła się, że tamtejszy styl życia jeszcze bardziej do niego pasował.

- Nie jesteśmy tam dla jakiegoś wykwintnego stylu życia. Po prostu podoba mi się tutaj prostota, pogoda jest wspaniała. Jedną z zalet nieznajomości języka jest to, że tak naprawdę nie mam ochoty rozmawiać z każdym, kogo spotykam. Wiem, że to brzmi okropnie, ale po prostu uśmiechamy się do siebie, mówimy "cześć" i jest dobrze - dodał.

- Naprawdę mi się tam podoba. Świetne siłownie, dobre warunki do treningu. Mam tam przyjaciół, którzy pomogli mi się zaaklimatyzować. Poznałem wielu fajnych ludzi i dobrze się tam czuję. Nie jestem fanem opalania, ale wolę ciepło niż zimno. Wiosna i jesień to moje ulubione pory roku - przyznał O'Sullivan.

Siedmiokrotny mistrz świata niedawno otworzył akademię w sercu Rijadu w Arabii Saudyjskiej, w ramach wspólnego przedsięwzięcia z rządem Arabii Saudyjskiej.