Królowa slalomu wraca do gry. Piękna Amerykanka w końcu wygrała z kontuzją

Mikaela Shiffrin uszkodziła więzadła i przez wiele tygodni nie mogła startować w zawodach. Teraz wraca na stok, a kibice znowu będą mogli zachwycać się jej nieprzeciętną urodą.

 Redakcja
Redakcja

Największą gwiazdą kobiecego narciarstwa alpejskiego od lat jest Lindsey Vonn. Dwukrotna medalistka igrzysk olimpijskich ma konkurentkę - Mikaeli Shiffrin. To rodaczka Vonn, ale znacznie młodsza - ma 20 lat (Lindsey ma 31 lat).

Młoda sportsmenka z Vail szczególnie w jednym jest znakomita. To slalom, w którym święci największe sukcesy. Złoto na IO w Soczi, dwa tytuły mistrzyni świata, trzy małe Kryształowe Kule w klasyfikacji slalomu. Trzeba przyznać, że dorobek robi ogromne wrażenie.

Niestety, ten sezon jest pechowy dla Amerykanki. Shiffrin dwa miesiące temu doznała poważnej kontuzji. Uszkodzenie więzadła w prawym kolanie uniemożliwiło jej starty na długie tygodnie. Na szczęście wygrała z kontuzją i w poniedziałek ma przystąpić do zawodów Pucharu Świata w Crans-Montana.

- Przez te dwa miesiące strasznie tęskniłam. Mała trema jest. Wydaje mi się, że to początek sezonu. Czekam na zawody, aby zaatakować. Wydaje mi się, że mogę powalczyć - mówi Mikaela.

20-latka przez kibiców nazywana jest "Królową Slalomu". Zawdzięcza to nie tylko znakomitym wynikom, ale także nieprzeciętnej urodzie. Zobaczcie atrakcyjną, młodą i utalentowaną blondynkę ze Stanów Zjednoczonych.

Czy Mikaela Shiffrin to najpiękniejsza narciarka alpejska?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)