Wstrząsające wyznanie Rondy Rousey. Po porażce z Holm myślała o samobójstwie

YouTube
YouTube

Rousey po utraceniu mistrzostwa UFC nie udzieliła jeszcze tak mocnego wywiadu. W pewnym momencie popłakała się. Co spowodowało taką reakcję?

W tym artykule dowiesz się o:

Wszyscy zastanawiali się, co działo się z Rondą Rousey w ostatnich miesiącach. Amerykanka w listopadzie przegrała pierwszą walkę w karierze i straciła mistrzowski pas UFC na rzeczy Holly Holm. Po tym wydarzeniu przeżywała najtrudniejsze chwile w życiu.

29-letnia zawodniczka do tej pory unikała mediów. Na temat walki z Holm praktycznie się nie wypowiadała. Teraz zdecydowała się na szczerą rozmowę z dziennikarką Ellen DeGeneres. Zdradziła, co jej zdaniem przyczyniło się do porażki.

- Jedyną rzeczą, która była inna niż do tej pory, to fakt, że broniłam tytułu trzeci raz w ciągu dziewięciu miesięcy. Nie sądzę, aby przede mną ktoś inny podjął się takiego wyzwania - mówi Rousey.

Chwilę później "Rowdy" zaczęła płakać. Zdecydowała się na wyznanie, które z pewnością wstrząśnie środowiskiem MMA.

- Siedziałam i myślałam o tym, żeby się zabić. Przez sekundę przemknęła mi myśl: jestem nikim, co mogę więcej zrobić, nikt nie będzie więcej o mnie pier****ł.

Na szczęście szybko się pozbierała. Wielka w tym zasługa jej życiowego partnera, Travisa Browne'a.

- Spojrzałam w górę i zobaczyłam Travisa. Wstałam, spojrzałam na niego i pomyślałam: muszę urodzić jego dzieci, muszę pozostać przy życiu - zdradza Ronda.

Fragment wstrząsającego wywiadu trafił do sieci. Zobaczcie.

Opracował CYK

Zobacz wideo: Messi popisał się na treningu

Komentarze (1)
JS2015
16.02.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
ojej jakie one słabe psychiczne...porażka i już myśli o apokalipsie!?