Afera w duńskim klubie. Kapitan zespołu sypiał z żoną kolegi z drużyny

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA /  /
PAP/EPA / /
zdjęcie autora artykułu

Takie historie się zdarzają i to nawet na najwyższym poziomie. Teraz głośno jest o tym, co wydarzyło się w klubie Randers FC. Jeden z piłkarzy ogłosił, że musi odpocząć od piłki po zdradzie żony z jego kolegą.

Jonas Borring (na zdjęciu z prawej) nigdy nie był piłkarzem, o którego biły się europejskie kluby. 31-letni obrońca całą karierę spędził w rodzinnej Danii, zaliczył też kilka meczów w reprezentacji swojego kraju. W 2012 roku podpisał kontrakt z Randers, czego pewnie teraz żałuje.

Światowe media obiegła historia, która wydarzyła się w duńskim klubie. Żona Borringa, Kira, wdała się w romans z Christianem Kellerem. To klubowy kolega Jonasa, jest kapitanem zespołu Randers.

- Keller złamał jedną z podstawowych zasad obowiązujących w piłkarskiej szatni. Wbił mi nóż w plecy - mówi Jonas.

Duński obrońca, kiedy dowiedział się że jego ukochana sypia z kolegą, nie chciał z nim grać w jednym zespole. To jednak nie było takie łatwe. Dopiero teraz klub zgodził się, aby Borring wziął urlop na czas nieokreślony.

Zaskakująca jest jeszcze jedna kwestia. Romans Kiry wyszedł na jaw kilka miesięcy temu, a mąż mimo to nadal z nią mieszka.

- Pod koniec 2015 zdecydowaliśmy, że nie będziemy razem. Dziś jesteśmy w separacji, ale mieszkamy pod jednym dachem. Mamy dwójkę dzieci i nadal jesteśmy małżeństwem.

Wszystko wskazuje na to, że po zakończeniu sezonu działacze Randers będą musieli podjąć decyzję - albo Borring, albo Keller. W tej sytuacji dla obu nie ma miejsca w jednej drużynie. Ta historia jest podobna do pamiętnej afery między Johnem Terrym i Waynem Bridgem (więcej tutaj).

Opracował CYK

Zobacz wideo: pudło roku?

Źródło artykułu:
Czy Borring powinien odejść z zespołu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Anteqa
12.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak to jest, jak sobie bierzesz dziwkę za żonę :). Pewnie nie tylko ten jeden kolega ją posuwał. Ciekawe ile kasowała za swoje usługi.  
avatar
W Iesław Dębski
12.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Puki "mały" będzie rządził a nie ROZUM,zdarzają się takie sytuacje - jest to wyjątkowo obrzydliwe.Miałem taki przypadek w życiu,że zostałem zaproszony na śniadanie do żony kolegi-kolega był ni Czytaj całość
avatar
wojciech126
12.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A z kim miał sypiać, jak tylko ona była pod ręką. Wziął co było mu dane. Szanowna Redakcjo. Przepraszam a co było na najwyższym poziomie? Afera łóżkowa, to znaczy, że oboje okazali się znakomit Czytaj całość