Turcja żyje w strachu po kolejnym ataku terrorystycznym. W niedzielę wieczorem, przy jednym z placów, wybuchł samochód-pułapka. Bilans ofiar jest wstrząsający - zginęło co najmniej 37 osób, a 125 jest rannych.
W momencie zamachu po meczu ligowym był już Umut Bulut. 32-letni napastnik wracał z wyjazdowego spotkania przeciwko Genclerbirligi Ankara, w którym jego Galatasaray Stambuł zremisowało 1:1. Reprezentant Turcji dowiedział się wtedy, że jedną z ofiar jest jego ojciec.
Tureckie media poinformowały o tragicznej śmierci Kemala Buluta. Nikt jednak nie ma dokładniejszych informacji na temat okoliczności zdarzenia.
#LATEST Galatasaray football player Umut Bulut's father was among those killed in Turkey's capital #Ankara attack pic.twitter.com/dZBcwNrVlF
— CNN Türk ENG (@CNNTURK_ENG) 14 marca 2016
Klub potwierdził już tę informację i za pośrednictwem strony internetowej złożył kondolencje.
- Wczoraj wieczorem wstrząsnęła nami informacja o ataku w Ankarze. Życie w nim stracił ojciec Umuta. Wszyscy składamy kondolencje naszemu zawodnikowi - czytamy na stronie.
Umut Bulut to jeden z popularniejszych napastników w Turcji. W reprezentacji kraju rozegrał blisko czterdzieści spotkań. Obecnie występuje w Galatasaray, a wcześniej strzelał bramki m.in. dla Trabzonsporu oraz Toulouse FC.
Opracował CYK
Zobacz wideo: gol Arkadiusza Milika
{"id":"","title":""}