Dramat reprezentanta Turcji. Terroryści zabili ojca piłkarza Galatasaray

PAP/EPA
PAP/EPA

36-krotny reprezentant Turcji w niedzielę występował w barwach klubu ze Stambułu. Po spotkaniu dowiedział się, że stracił ojca. Mężczyzna był jedną z ofiar krwawego zamachu w Ankarze.

Turcja żyje w strachu po kolejnym ataku terrorystycznym. W niedzielę wieczorem, przy jednym z placów, wybuchł samochód-pułapka. Bilans ofiar jest wstrząsający - zginęło co najmniej 37 osób, a 125 jest rannych.

W momencie zamachu po meczu ligowym był już Umut Bulut. 32-letni napastnik wracał z wyjazdowego spotkania przeciwko Genclerbirligi Ankara, w którym jego Galatasaray Stambuł zremisowało 1:1. Reprezentant Turcji dowiedział się wtedy, że jedną z ofiar jest jego ojciec.

Tureckie media poinformowały o tragicznej śmierci Kemala Buluta. Nikt jednak nie ma dokładniejszych informacji na temat okoliczności zdarzenia.

Klub potwierdził już tę informację i za pośrednictwem strony internetowej złożył kondolencje.

- Wczoraj wieczorem wstrząsnęła nami informacja o ataku w Ankarze. Życie w nim stracił ojciec Umuta. Wszyscy składamy kondolencje naszemu zawodnikowi - czytamy na stronie.

Umut Bulut to jeden z popularniejszych napastników w Turcji. W reprezentacji kraju rozegrał blisko czterdzieści spotkań. Obecnie występuje w Galatasaray, a wcześniej strzelał bramki m.in. dla Trabzonsporu oraz Toulouse FC.

Opracował CYK

Zobacz wideo: gol Arkadiusza Milika

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)