Sędzia zdecydował się przerwać mecz w 14. minucie. Piłkarze Feyenoordu i Sparty na początku wyglądali na zdezorientowanych. Dopiero kiedy na telebimie wyświetliło się zdjęcie Johana Cruyffa, było wiadomo, że to przerwa na cześć legendarnego piłkarza, który zmarł po długiej walce z nowotworem.
Pauza w 14. minucie to nie przypadek. To właśnie z tym numerem na koszulce Holender grał, gdy sięgał po swoje największe sukcesy.
Cruyff przez wiele lat znany był ze swojego nałogu nikotynowego. Raka płuc zdiagnozowano u niego w październiku ubiegłego roku. W lutym mówił o swoim leczeniu. Ocenił wtedy, że "po pierwszej połowie prowadzi 2:0 i jestem pewny, że wygra ten mecz". Nie udało się.
Nazwisko Cruyff nierozerwalnie łączy się ze złotą erą zarówno reprezentacji Holandii, jak i Ajaksu Amsterdam. Z drużyną narodową wywalczył wicemistrzostwo świata w 1974 roku i brązowy medal mistrzostw Europy 1976. Z Ajaksem trzy razy zdobywał Puchar Europy (1971-73). Trzykrotnie wygrywał też plebiscyt magazynu "France Football" na najlepszego piłkarza w Europie.
Opracował PS
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: Kapitalny gol 17-latka z Barcelony. Przelobował bramkarza jak rutyniarz