Szalone sceny w Norwegii. Czerwona kartka za uderzenie kolegi z drużyny!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe /  /
Materiały prasowe / /
zdjęcie autora artykułu

W spotkaniu ligowym na Marienlyst Stadion w norweskim Drammen doszło do kuriozalnej sytuacji. Piłkarz gości starł się z bramkarzem... swojego zespołu.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielnym meczu 3. kolejki norweskiej Tippeligaen, Stroemsgodset pokonało Haugesund (wynik 2:0). Pod koniec meczu - w 81. minucie - czerwoną kartką został ukarany napastnik gości, 22-letni Haris Hajradinović.

Zawodnik z Bośni i Hercegowiny najpierw wdał się w szarpaninę, a potem uderzył partnera z zespołu - bramkarza Pera Bratveita. Chwilę potem krewki piłkarz musiał opuścić plac gry. Decyzja o czerwonej kartce zapadła po konsultacji arbitra Kima Johnsena z jednym z asystentów.

Opracował PB

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
mlokos
5.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mi się wydawało, ze po prostu próbował zetrzeć pot z twarzy bramkarzowi bo wiadomo, że temu w rekawicach niewygodnie :)  
avatar
Trzygrosz54
4.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy ja nie dowidziałem.?Nie chcę tłumaczyć krewkiego Bośniaka,ale to było raczej popchnięcie,niż uderzenie,nawet jeżeli na wysokości twarzy.Wystarczyłaby żółta kartka,a resztę ustaliliby sami z Czytaj całość