Kulisy fety Bayernu. Boateng nazwał Guardiolę "starym i wolnym"

PAP/EPA
PAP/EPA

Hiszpański trener pałał chęcią zemsty, ale rewanż na obrońcy Bayernu mu nie wyszedł. Usłyszał za to od Niemca kilka zwrotów, które raczej mu się nie spodobały.

W tym artykule dowiesz się o:

Niemieckie media powracają dziś do świętowania przez Bayern Monachium mistrzostwa Niemiec. Po zakończeniu ostatniego meczu Bawarczyków z Hannoverem 96 (wynik 3:1) na Allianz Arenie odbyła się ceremonia wręczenia patery za zdobycie tytułu. Kolejnym elementem uroczystości była feta, podczas której - tradycyjnie już - nie mogło zabraknąć oblewania piwem.

Jak pisze serwis sport1.de, doszło przy tym do zgrzytu na linii Josep GuardiolaJerome Boateng.

45-letni trener zamierzał bowiem wylać złocisty trunek na głowę defensora Bayernu, ale ten okazał się dla niego nieuchwytny. Hiszpan pałał chęcią zemsty, gdyż we wcześniejszych sezonach to on był oblewany piwem przez Boatenga.

Niemiecki obrońca zapobiegł udanemu rewanżowi, a potem pozwolił sobie na kilka - dość krytycznie brzmiących - słów pod adresem Guardioli.

- Musi mnie pan gonić. Trenerze, jest pan za wolny i za stary - miał krzyczeć kadrowicz aktualnych mistrzów świata.

Niemieccy dziennikarze piszą, że Boateng zakpił z Guardioli, ale ostatecznie obaj dżentelmeni rozstali się w zgodzie. W rozmowie z mediami obrońca Bayernu chwalił sobie bowiem współpracę z Guardiolą (który w nowym sezonie będzie menedżerem Manchesteru City).

- Nauczył nas wiele nowego. Przez te trzy lata stałem się lepszym piłkarzem. Życzę mu szczęścia w nowym klubie. Manchester City to klub, za którym stoją ogromne pieniądze, ale nie jest tak świetnie zorganizowany jak Bayern. Nie jest też jedną wielką rodziną, taką jak w Monachium - podsumował Boateng.

Opracował PB

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: po spadku z ligi kibice podpalili stadion. Takie rzeczy tylko w Turcji

Komentarze (0)