Znany sportowiec popełnił samobójstwo. Wyszło, że cierpiał na groźną chorobę

Amerykańskie media podają nowe fakty na temat samobójstwa legendy sportów ekstremalnych. Okazuje się, że przed śmiercią Dave Mirra miał poważne problemy z głową.

 Redakcja
Redakcja
Getty Images / Kevin Winter

Wydawało się, że Dave Mirra ma wszystko, co jest potrzebne do szczęścia. Amerykanin zrobił karierę w sportach ekstremalnych, a jego domeną była jazda na BMX. W tym sporcie zdobył dziesiątki medali na najważniejszych imprezach.

4 lutego odnaleziono ciało Amerykanina, popełnił samobójstwo. Biker strzelił sobie w głowę dokładnie dwa miesiące przed 42. urodzinami.

Rodzina zgodziła się na oddanie ciała zmarłego na badania naukowe. Wtedy przypadkiem wyszło, że Mirra od dłuższego czasu zmagał się z chorobą nazywaną w skrócie CTE.


Chroniczna pourazowa encefalopatia (CTE) to choroba, która jest efektem licznych uderzeń w głowę podczas kariery sportowej. Najczęściej dotyka ona futbolistów, hokeistów oraz bokserów. Skutki są niebezpieczne, bo pojawia się depresja, otępienie, a nawet utraty pamięci.

Żona Mirry, po usłyszeniu lekarskiej diagnozy, zaczęła wszystko łączyć w całość. Przyznała w wywiadzie dla ESPN, że Dave od dłuższego czasu zachowywał się inaczej.

- W ostatnim miesiącu życia przyjrzałam mu się, gdy wyszedł spod prysznica. Siedział zgarbiony, nie wyglądał dobrze. Usiadłam obok niego i zapytałam, czy wszystko w porządku. On tylko wzruszył ramionami. Nie potrafił nic powiedzieć. Był zagubiony, bezradny. To był zupełnie inny człowiek niż wcześniej - opowiada Lauren.

Na temat niebezpiecznych skutków uprawiania sportu ostatnio było głośno za sprawą filmu "Wstrząs", w którym jedną z głównych ról zagrał Will Smith. To głównie dzięki tej produkcji cały świat zdał sobie sprawę z problemu, jakim jest choroba CTE. Zaczyna się od napadów agresji, pojawia się również depresja, a czasami sportowiec popełnia samobójstwo.

Opracował CYK

ZOBACZ WIDEO posłał rywala na deski i... wypadł z ringu!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×