W poniedziałek "Krycha" udostępnił dwa nagrania na portalach społecznościowych. Chciał pokazać, jak dobrze radzi sobie z bronią palną. Reprezentant Polski strzelał z pistoletu maszynowego PM-98 "Glauberyt" polskiej produkcji. - Trening strzelecki bez żadnego bólu - skomentował.
@GrzegKrychowiak pic.twitter.com/JE17F9N1yI
— Grzegorz Krychowiak (@GrzegKrychowiak) May 30, 2016
Kilka minut później pokazał swoje wyniki. Były całkiem przyzwoite. Większość kul przebiła brzuch postaci znajdującej się na tarczy. - Nie żyje! - podsumował żartobliwie pomocnik Sevilli.
@GrzegKrychowiak killer pic.twitter.com/nGaWDmGGcV
— Grzegorz Krychowiak (@GrzegKrychowiak) May 30, 2016
To nie koniec. Podbudowany dobrymi wynikami "Krycha" później próbował strzelać z innej broni.
We wtorek pokazał podziurawioną tarczę, do której celował z broni kaliber 9 mm. To był najprawdopodobniej pistolet CZ75B SP-01 Shadow. Wszystkie kule trafiły w czarne miejsca, czyli te najwyżej punktowane.
- 007 - napisał dumny z siebie piłkarz kadry, sugerując, że jest tak dobry jak słynny agent James Bond!
Krychowiak na zgrupowanie reprezentacji Polski przyjechał z kontuzją ścięgna mięśni kulszowo-goleniowych. Jak zapewniają jednak lekarze, nie ma zagrożenia, że nie będzie gotowy na pierwszy mecz na Euro 2016 - z Irlandią Północną (12 czerwca).
Opracował PS
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Neymar zaprojektował "brata-bliźniaka"