Według informacji gazety Mario Balotelli imprezował w klubie w towarzystwie swojego brata (Enocha) i grupy przyjaciół. Do zamieszania, które przerodziło się w bijatykę, miało dojść w momencie, w którym kilka osób otoczyło gwiazdę włoskiej piłki, prosząc ją o autograf.
Rozpętała się awantura, a jej finał nastąpił już poza lokalem. Największym poszkodowanym okazał się mężczyzna, który stracił palce u ręki.
Report: #LFC Mario Balotelli involved in super-brawl, one man loses three fingers! https://t.co/Zi1KrERT10 pic.twitter.com/CYmzI2Lp8N
— footballitalia (@footballitalia) 13 czerwca 2016
W mediach podawane są dwie wersje wydarzeń. Jedna z nich mówi o tym, że Balotelli brał udział w rozróbie. Tak twierdzą dziennikarze "Corriere della Sera".
Według innych źródeł napastnik "The Reds" oddalił się, kiedy zorientował się, iż robi się niebezpiecznie.
W poniedziałek "Super Mario" zabrał głos na Instagramie. Opublikował zdjęcie reprezentacji Włoch i napisał do dziennikarzy, żeby ci skupili się na występie Italii na Euro 2016, a nie na fałszywych spekulacjach o jego życiu prywatnym.
Opracował PB
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Morata ośmieszył Casillasa. Tym lobem zachwycają się kibice