Miał być gwiazdą angielskiej piłki. Zmarł w samotności po przedawkowaniu heroiny

Facebook
Facebook

Paul Vaessen w wieku 18 lat strzelił gola Juventusowi Turyn. Wielka kariera stała przed nim otworem. Niestety, kontuzja, niewłaściwe leczenie, a później narkotyki i kradzieże sprowadziły go na dno.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedawno przedstawialiśmy wam wstrząsającą historię Adriana Doherty'ego. To był rzadko spotykany talent, który miał poprowadzić do sukcesów Manchester United. Jego życie potoczyło się jednak inaczej. Kontuzje zmusiły go do przedwczesnego przerwania kariery. W wieku 27 lat zmarł w tragicznych okolicznościach.

Miał papiery na wielką karierę. Wylądował w fabryce mebli i zmarł po tragicznym wypadku >>

Doherty nie był jedynym talentem, który nie rozwinął się tak, jak się wszyscy spodziewali. Kolejnym przykładem jest Paul Vaessen. Miał błyszczeć w Arsenalu Londyn, ale zamiast tego jego losy potoczyły się tak, że wpadł w szpony nałogu i zmarł z przedawkowania narkotyków. A zaczęło się wszystko tak pięknie...

Dzieciak, który pokonał wielkiego Zoffa

Vaessen smykałkę do piłki nożnej odziedziczył po ojcu, który grał w Millwall oraz Gillingham. Syn miał o wiele większy talent. Do Arsenalu Londyn trafił w 1977 roku i bardzo szybko włączono go do pierwszej drużyny. W ekipie "Kanonierów" zadebiutował w Pucharze UEFA przeciwko Lokomotiw Lipsk. Miał wtedy zaledwie 17 lat.

Paul grał na pozycji napastnika, a kolejne szczeble w dorosłym futbolu pokonywał bardzo szybko. Rok po wspomnianym meczu w europejskich pucharach wystąpił po raz pierwszy w angielskiej ekstraklasie przeciwko Chelsea Londyn. Kilka miesięcy później, w sezonie 1979-80, strzelił już pięć goli w lidze.

Kibice z uwagą obserwowali utalentowanego nastolatka. Vaessen czekał na swój wielki moment. Doczekał się w kwietniu 1980 roku. Arsenal grał w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów z Juventusem Turyn. Pierwszy mecz w Londynie zakończył się remisem 1:1, w rewanżu długo utrzymywał się rezultat bezbramkowy.

Kwadrans przed zakończeniem spotkania trener Terry Neill posłał do boju młodego Anglika. Anonimowy dla Włochów Vaessen potrzebował trzynastu minut, by stadion w Turynie zamilkł. Nastolatek otrzymał podanie od Grahama Riksa i pokonał słynnego Dino Zoffa. "Kanonierzy" awansowali do finału, a Juventus pierwszy raz w historii przegrał we własnym kraju z brytyjskim zespołem.

Wielka kariera stała przed napastnikiem otworem. Owszem, w londyńskim klubie miał problemy z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie, ale miał jeszcze czas, aby stać się gwiazdą drużyny.

Jednak w kolejnych dwóch sezonach kibice nie oglądali go w akcji. Bohater z Turynu zerwał więzadła w kolanie, co w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku (medycyna nie stała wówczas na tak wysokim poziomie jak teraz) było dla piłkarza niczym wyrok.

Trzy operacje zrobiły z niego kalekę

Klub i sam Vaessen robili wszystko, by rehabilitacja przebiegała pomyślnie. Paul przeszedł aż trzy operacje. Po jednej z nich założono mu na nogę żelazny mechanizm, który miał pomóc w leczeniu. Mijały jednak miesiące, a piłkarz nie odczuwał żadnej różnicy.[nextpage]- Miał to ustrojstwo (na zdjęciu - przyp. red.) na nodze przez cztery miesiące. On był gotów zrobić wszystko, byle w końcu wyleczyć kolano. Niestety, skończyło się tak, że ten przyrząd uczynił go kaleką - wspominała matka Maureen.

Facebook
Facebook

Trzy operacje i różne inne zabiegi nie pomogły. Paul Vaessen w wieku 21 lat musiał podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu. Noga nie nadawała się do amatorskiego uprawiania sportu, a co dopiero do zawodowej gry w piłkę. Zakończył więc karierę, która na dobrą sprawę jeszcze się nie zaczęła. Działacze, trenerzy, koledzy z drużyny, kibice... Wszyscy szybko zapomnieli o utalentowanym napastniku.

Młody mężczyzna musiał odnaleźć się w nowych realiach. Paul zaczął łapać się różnych zajęć. Przez pewien czas był listonoszem, a potem pracował m.in. na budowie. Cały czas jednak towarzyszył mu ból, który był na tyle silny, że niespełniony piłkarz szukał sposobów na jego złagodzenie.

Ukojenie w narkotykach

W jego życiu pojawiły się narkotyki. Szczególnie upodobał sobie heroinę, która pozwalała mu na moment zapomnieć o bolesnych skutkach kontuzji. Nie trzeba było czekać, aż Vaessen się uzależni i zacznie wpadać w coraz większe tarapaty. Raz prawie stracił życie.

W 1985 roku, a więc trzy lata po zakończeniu kariery, Vaessen trafił do szpitala w stanie krytycznym. To cud, że przeżył, bo otrzymał sześć ciosów nożem w klatkę piersiową. Stracił mnóstwo krwi, a gdy leżał na stole operacyjnym, jego serce zatrzymywało się dwa razy.

Lekarze wykonali jednak kawał dobrej roboty i uratowali życie Paulowi. Co mu się stało? Umówił się z narkotykowymi dilerami. W trakcie spotkania doszło do sprzeczki, handlarze zaatakowali Vaessena w jednej z bocznych uliczek w Londynie. Chcieli go zabić, ale na szczęście to im się nie udało.

Byłego snajpera Arsenalu ta historia niczego jednak nie nauczyła. Nadal ćpał, a jego sytuacja materialna robiła się coraz bardziej dramatyczna. Trzynaście lat po tym, jak otarł się o śmierć, trafił do więzienia. W jednym z supermarketów ukradł damskie rajstopy, a kiedy zatrzymał go policjant, zaatakował go. To nie był jego pierwszy wybryk. Już wcześniej kilka razy popadł w konflikt z prawem, ale później - przed sądem - adwokaci zawsze wygłaszali bardzo podobne przemowy.

- To tragiczny przypadek człowieka, który był na szczycie, a w wieku 21 lat dowiedział się, że będzie kaleką. Zrozumcie, że jest zdesperowany, bo całe jego życie zostało wywrócone do góry nogami - mówili obrońcy.[nextpage]Niestety, przy Vaessenie zabrakło kogoś, kto potrafiłby mu pomóc zmierzyć się z brutalnie przerwaną karierą. Ludzie zaczęli się od niego odwracać, a Paul coraz bardziej pogrążał się w nałogu. W końcu doszło do tragedii.

Zabójcza heroina

Heroina sprawiła, że niegdyś świetny piłkarz stał się wrakiem człowieka. Vaessen doprowadził swoją nogę do fatalnego stanu. Była tak owrzodzona, że Paulowi groziła amputacja. To byłby kolejny cios od życia.

Paul był przerażony taką perspektywą. Czy to pchnęło go do dramatycznego kroku? Tego już nigdy się dowiemy. Vaessen zmarł bowiem w tajemniczych okolicznościach.

W sierpniu 2001 roku znaleziono ciało 39-latka w łazience jego domu w Bristolu. Lekarz stwierdził, że doszło do przedawkowania narkotyków, ale uznał, że nie było to samobójstwo, lecz wypadek.

Kto wie, jak potoczyłyby się losy Vaessena, gdyby nieco wcześniej otrzymał wiadomość, na którą czekał.

- Wiedziałam, że bardzo martwi się o swoją nogę. Zmarł w środę, a w następny poniedziałek nadeszła informacja o sfinansowaniu jego operacji - zdradza matka.

Wszyscy, którzy znają tę historię, mówią wprost: dzisiaj Paula Vaessena nie spotkałaby taka tragedia. Zerwanie więzadeł nie stanowi dla piłkarza wyroku, a jedynie oznacza dłuższą przerwę od futbolu. W takich klubach jak Arsenal zawodnicy mogą liczyć na najlepszych lekarzy, a nawet psychologów. Niestety, Paul urodził się o kilkanaście lat za wcześnie.

ZOBACZ WIDEO były gwiazdor Chelsea zachwyca w Chinach. Kapitalny gol!

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.