W poniedziałek nasza reprezentacja poleciała do Marsylii, gdzie we wtorek rozegra ostatni mecz fazy grupowej na Euro 2016 z Ukrainą. Przed odlotem kadrowiczów zaskoczył... jeden ze stewardów, który zaśpiewał piłkarzom: "Polska Biało-Czerwoni", a potem wykrzyczał: "Kto wygra mecz? Polska!".
Szalony steward to jeden z ciekawszych wątków najnowszego filmu Łukasza Wiśniowskiego na kanale "Łączy nas piłka". Równie interesująca była scena z treningu Biało-Czerwonych na boisku treningowym Olympique Marsylia (z uwagi na zły stan murawy nasi nie mogli ćwiczyć na Stade Velodrome).
Pod koniec zajęć odbył się konkurs "jedenastek". Na nagraniu widzimy pojedynek Kamila Grosickiego z Arkadiuszem Milikiem. Między słupkami stanął najbardziej doświadczony zawodnik polskiej drużyny Artur Boruc. Kto wyszedł z tego starcia zwycięsko?
"Grosik" pewnie pokonał bramkarza, ale później musiał powtarzać swoją próbę, bo koledzy uznali, że złamał przepisy, zatrzymując się przed strzałem. Gracz Stade Rennes wygrał próbę nerwów i ponownie nie dał Borucowi żadnych szans.
Jako drugi do futbolówki podszedł Milik. - To jest presja, wiesz - mówił polski napastnik. W międzyczasie Grosicki próbował wyprowadzić go z równowagi i swój cel osiągnął. Napastnik Ajaksu Amsterdam strzelił tam, gdzie rzucił się Boruc.
- Nie trafia nawet z karnych - napisali internauci w komentarzach. Wierzymy jednak, że Milik wyreguluje celownik i przełamie się w spotkaniu z Ukraińcami.
Zobacz najnowsze nagranie z kanału "Łączy nas piłka".
Opracował PS