Euro 2016: żarty, luz, uśmiech. Po wyeliminowaniu Polski z Ronaldo zeszło ciśnienie

Po zwycięstwie z Biało-Czerwonymi w ćwierćfinale Euro 2016 w ekipie Portugalii w końcu zaczęły dopisywać humory. Doskonale widać to na przykładzie lidera reprezentacji selekcjonera Fernando Santosa.

 Redakcja
Redakcja


W fazie grupowej mistrzostw, w której Portugalczycy nie potrafili wygrać kolejno z: Islandią (1:1), Austrią (0:0) i Węgrami (3:3), Cristiano Ronaldo nie miał szczęśliwej miny.

W mediach głośno było o incydencie z udziałem gwiazdy futbolu. "Cris" nerwowo zareagował na pytanie jednego z portugalskich dziennikarzy, wyrwał mu mikrofon i wyrzucił go do jeziora.

Jednak po tym, jak Portugalia przebrnęła przez kolejne dwie fazy, gwiazdor zachowuje się inaczej. Przed środowym półfinałem z Walią z Ronaldo wyraźnie zeszło ciśnienie.

As drużyny z Półwyspu Iberyjskiego jest w świetnym humorze, co widać na zdjęciach z treningów i spotkań zespołu Santosa z fanami. W poniedziałek żartował z Ricardo Quaresmą (kopniak "Crisa" widzimy na zdjęciu nr 1), a także podczas treningu (zdjęcia 2-3). Również w trakcie niedzielnej sesji zdjęciowej z kibicami (fot. 4-7) Cristiano był wyluzowany i uśmiechnięty.

Tak zrelaksowanego Ronaldo na Euro 2016 nie widzieliście. Czy poprowadzi Portugalię do finału?

Portugalia zagra w finale Euro 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • kokojamboo Zgłoś komentarz
    Co w tym dziwnego ze sie zrelaksował po tak pewnym i przekonującym zwycięstwie w kazdym meczu euro....co?meczu nie wygrali?no prosze....moze zrelaksowany bo Badr Hari wpadł na chwile:)
    • Bob Shakalaka Zgłoś komentarz
      Uhm, zeszło ciśnienie. Całe szczęście. Może wreszcie zacznie grać bo turniej zaraz się kończy, a mało kto tak zawodzi na tym Euro jak właśnie CR7. Normalnie rozpacz co gra.
      Czytaj całość
      Najczęściej zresztą jest zupełnie poza grą, a nawet kiedy dostanie jakąś "patelnię" to i tak marnuje. Przecież tego co nie trafił z Chorwacją (jego szczęście że kolega dobijał), czy z Polską, to naprawdę wstyd dla takiego snajpera.