11 lat temu odszedł "czarodziej rakietki". Andrzej Grubba przegrał walkę z nowotworem

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
FOT MAREK BICZYK - AGENCJA PRZEGLAD SPORTOWY/Newspix.pl

Pomimo licznych sukcesów w innych dyscyplinach Grubba zdecydował się jednak na karierę przy stole pingpongowym. To była dobra decyzja. Przez wiele lat święcił triumfy.

- Ten "chłopiec z Zelgoszczy" wyprowadził polski tenis stołowy ze świetlicy na salony. Nazywano go "czarodziejem przy stole", "Napoleonem sportu". Posiadał nieskazitelną technikę gry, miał wspaniały zmysł techniczny. Był niesamowicie ambitny i pracowity - podsumowała swojego słynnego kolegę Maria Pacek.

Był... Na początku października 2004 r. u Grubby wykryty został nowotwór płuc. Podjął walkę z chorobą, konsultował się z lekarzami z zagranicy. Niestety, po wygraniu wielu ważnych piłek w trakcie kariery tej najważniejszej nie zdołał odbić.

21 lipca 2005 roku przyniósł smutek dla fanów "czarodzieja rakietki" na całym świecie. Grubba (na zdjęciu z kwietnia 2005 roku) przegrał swój ostatni pojedynek. 

Miał 47 lat. Pozostawił żonę Lucynę i dwóch synów - Tomasza i Macieja.

Opracował PB

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Bale zadziwił kibiców. Dał popis na polu golfowym
Czy lubisz oglądać tenis stołowy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna/time-out.pl/kociewiacy.pl
Zgłoś błąd
Komentarze (0)