Prokuratura w Częstochowie prowadzi śledztwo w sprawie nowego właściciela Wisły Kraków, Jakuba Meresińskiego. 30-latek jest podejrzany o działanie na szkodę Skarbu Państwa, pranie brudnych pieniędzy oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi mu nawet dziesięć lat więzienia.
Meresiński 29 lipca przejął "Białą Gwiazdę" wspólnie z Markiem Citko. Do tej pory jednak nie spotkał się z dziennikarzami, aby wyjaśnić jak to możliwe, że w tak młodym wieku dorobił się na tyle, że stać go na wykupienie czołowego klubu Lotto Ekstraklasy.
W uczciwość współwłaściciela Wisły nie do końca wierzy Zbigniew Boniek. - Jeżeli ktoś ma 30 lat i nie umie odpowiedzieć skąd ma kasę i dlaczego jest bogaty, to sprawa śmierdzi na odległość. Tyle w temacie! - napisał prezes PZPN na Twitterze.
Jezeli ktoś ma 30 lat i nie umie odpowiedzić skąd ma kasę i dlaczego jest bogaty to sprawa śmierdzi na odleglość. Tyle w temacie!
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 5 sierpnia 2016
Wywołany do tablicy Meresiński nie czekał długo z odpowiedzią. - Jak ktoś jest prezesem PZPN i nie bierze pensji to śmierdzi to na odległość - stwierdził w podobnym tonie biznesmen.
Jak ktoś jest prezesem PZPN i nie bierze pensji to śmierdzi to na odległość...
— Jakub Meresinski (@JakubMeresinski) 6 sierpnia 2016
Wojna medialna "Zibiego" z szefem Wisły jest szeroko komentowana na portalach społecznościowych. W tej sprawie udzielają się najbardziej cenieni dziennikarze w Polsce oraz zwykli kibice. Zdania są podzielone.
Jedno jest pewne. Padły bardzo mocne słowa. Być może finał tej sprawy rozegra się w sądzie.
Opracował PS
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piękny gest piłkarza Realu Madryt